jak rozkochać w sobie koleżankę
Jednym słowem chcesz wiedzieć, jak rozkochać w sobie kobietę. Oto 10 porad, które na pewno sprawią, że jej serce zabije przy tobie mocniej: 1. Zadbaj o swój wygląd - zaczynamy od rzeczy, która nie jest pierwszorzędna, ale aby pokazać wybrance swoją ciekawą osobowość, musisz najpierw zwrócić na siebie jej uwagę.
Gdyby był zainteresowany, by pozostać w kontakcie, to na 90% zrobiłby coś w tym kierunku. A kontaktując się będziesz mieć 100% pewności, że dałaś sobie szansę i sprawdziłaś co jest grane. Zamiast śnić tygodnie w krainie domysłów. Zawsze jest szansa, że naprawdę zgubił twój numer telefonu albo nie wpisał numeru prawidłowo.
2.9K views, 11 likes, 3 loves, 4 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Stand-up Polska: Będzie Dobrze! - Jak rozkochać w sobie drugą osobę?
To taki rytuał, który naprawdę w pewien sposób oczyszcza umysł. To pomoże ci zapomnieć o dziewczynie i uporządkować swoje emocje, dojść do ładu ze sobą. Spalając tą kartę papieru, powiedz sobie w duchu następujące słowa: “Wybaczam swojej ex wszystko, co mi zrobiła.
Jak zaczepić koleżankę z klasy? dla Riseg w realu kolego realu -,-. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-05-09 14:04:33. 1 ocena | na tak 100%. 1. 0. odpowiedział (a) 09.05.2012 o 14:03. Powiedz że ma ładną bluzkę albo ładne oczy.. Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Jak zaczepić koleżankę z klasy?
Site Rencontre Pour Personne Marié Gratuit. Związek z toksykiem, mimo że za każdym razem jest nieco inny, ma wiele cech wspólnych. Jedną z nich jest zdziwienie, jakie wywołuje u innych osób. Pytają, jak mogłaś dać się tak nabrać, tak omamić? Co z Tobą, gdzie się podziała Twoja godność i wola walki? To nie takie proste, niestety. Okazuje się, że osoba toksyczna, wie co robi. Krok po kroku realizuje swój plan. Tylko jej ofiara nie ma pojęcia, w co się pakuje. Nie musi być nawet naiwna, czy szczególnie nieświadoma. Po prostu trafiła na trudnego „zawodnika”. Pojawia się, gdy nie jesteś na to gotowa Wcale nie czekasz na związek. Leczysz rany po poprzedniej relacji. Chcesz dać sobie czas. Jednak pojawia się on. I nie odpuszcza. Może być też inaczej. Jesteś tak bardzo spragniona bliskości i tak mocno stęskniona, że też paradoksalnie nie jesteś gotowa. Nabierasz się na własne marzenia, tak bardzo chcesz, że nie zwracasz uwagi na nic. To forma desperacji, która zawsze źle się kończy. Zarzucanie ramion od razu na inną osobę z przekonaniem, że w końcu zostałam uratowana, prowadzi do rozczarowania. Stan wyjściowy powinien być inny. Powinnaś czuć się kompletną osobą, bo tylko taka jest gotowa na relację z kimś innym. Dobrze wygląda Jak to jest, że toksycy są przeważnie koszmarnie przystojni? Tacy idealni, że aż nogi miękną. Świetnie ubrani, zadbani, pewni siebie. Robią oszałamiające wrażenie. Czujesz się przy nich jak największa szczęściara. Później w łóżku też…To, co serwuje toksyk na początku związku nie może się z niczym równać. Często do ostatnich dni bycie razem w sypialni elektryzuje. Trudno rozstać się z dotykiem, bliskością, chwilami, kiedy było idealnie. Nic dziwnego, że gdy już zdecydowałaś się powiedzieć „dość”, zaczynasz się wahać. Bo może jednak nie było tak źle, może to Ty swoimi głupimi zachowaniami to sprowokowałaś, może jeszcze można to wszystko uratować? Toksyk podziwia swoją ofiarę Jesteś dla niego jedyna w swoim rodzaju, niesamowita, inna niż wszystkie. Nawet więcej – lepsza niż inne. Długo Cię szukał, ale w końcu znalazł. To niewyobrażalne szczęście, a tak naprawdę zrządzenie losu. Tak musiało być. Jesteście po prostu dla siebie stworzeni. Często słyszysz: jesteś najinteligentniejszą osobą, jaką zna. jesteś inna niż wszystkie. on dzięki Tobie w końcu jest szczęśliwy. nie wie, co by zrobił bez ciebie. gdzie byłaś przez całe jego życie. nigdy nie spotkał podobnej do ciebie. Jest cierpliwy i konsekwentny Toksyk wie co robi. Stara się często o swoją „ofiarę” przez wiele miesięcy. Cierpliwie czeka, wykonując sprawdzone, dobrze obmyślane kroki. Nie odpuszcza. Jest miły, szarmancki, kulturalny. Ma tak wiele wspaniałych cech, że trudno mu się oprzeć. Przecież mu zależy, nie odpuszcza… Ma czas na długie rozmowy, sprawia wrażenie zaangażowanego, troskliwego. Bardzo szybko wyznaje ci miłość… Myślisz, że to bratnia dusza, po czasie dopiero okaże się, że to kameleon, który pięknie kłamie na niemal każdy temat. Wręcza kosztowne prezenty Kwiaty bez okazji to banał. Przecież zasługujesz na wszystko, co najpiękniejsze. A poza tym to za mało. Dlatego trzeba wykazać się bardziej. Podstawa to drogie prezenty, wyszukane rzeczy, które mają podkreślić wielkie uczucie. Podróże, gwiazdki z nieba. Dla Ciebie wszystko… Jest idealnie. Czujesz się wyróżniona. Latasz nad ziemią ze szczęścia. Przecież tacy faceci się nie zdarzają…No właśnie! Wpadłaś. Gdy już jesteś tak mocno uwikłana, że to aż boli, on pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Ty je dostrzegasz i jest Ci wstyd. Jak mogłaś tak się nabrać! I co teraz? Gdy toksyk zdobędzie już kobietę, zaczyna pokazywać swoje prawdziwe oblicze. Wtedy już nie ma tylko noszenia na rękach, jest brak szacunku, pogarda i zachowania, których nigdy byś się nie spodziewała. Jest wieczna sinusoida, która sprawia, że tak trudno zakończyć tę relację.
Jak się odkochać w chłopaku lub dziewczynie? Jak przestać kochać kogoś, kto nas nie kocha? Czy można tego dokonać w krótkim czasie?Nieodwzajemniona miłość czy, ogólnie mówiąc, zawód miłosny nie są nigdy sytuacjami przyjemnymi, kiedy musimy przeżyć je na własnej skórze, bez względu na wiek i liczbę związków przebytych w osób nie jest w stanie zaakceptować końca relacji, ponieważ czuje się wciąż bardzo związana z byłym partnerem lub byłą partnerką. Wiele innych pozostaje uwięziona w cierpieniu miesiącami lub nawet latami, niezdolna do odkochania się czy zapomnienia o miłości, zarówno tej zakończonej, jak i nigdy nie względu na to, jak silne jest uczucie do osoby, którą aktualnie kochasz, chcę, żebyś wiedział(a), że istnieją naprawdę przydatne strategie psychologiczne, które przyspieszają proces „odkochiwania się”, i zamierzam ci je zaprezentować właśnie w tym szczególności przyjrzymy się temu, jak się odkochać w chłopaku, w dziewczynie, w przyjacielu, w ex, w kochanku i w koledze z pracy za pomocą 8 skutecznych kroków opartych na zaczniemy, zachęcam cię do zrobienia krótkiego darmowego testu online, który wykaże, jak znosisz miłosne rozczarowanie. Wynik wraz z interpretacją poznasz od razu po udzieleniu odpowiedzi na wszystkie pytania. Kliknij poniżej: Jak radzisz sobie z zawodem miłosnym?Spis treściJak się odkochać: psychologiaJak się odkochać: 8 porad1. Po pierwsze: dystans2. Przeżyj dogłębnie stratę3. Napisz długi list do… szuflady4. Wypełnij pustkę5. Zdejmij klapki z oczu6. Szukaj innych emocji7. Odbieraj pozytywnie rzeczywistość8. Spotykaj się z innymi ludźmiJak się odkochać w przyjacielu?Jak się odkochać w koledze z pracy?Jak się odkochać w kochanku?Jak się odkochać bez zrywania kontaktu?Co dalej…Jak się odkochać: psychologiaŻeby zrozumieć, jak się w kimś odkochać, najpierw trzeba się przyjrzeć temu, jak psychologia i nauka widzą zjawisko zakochiwania się i cierpienia z już wyjaśniałem w tym wpisie, różne badania wykazały już, że miłość romantyczna, praktycznie rzecz ujmując, może być uznana za głębokie uzależnienie, ponieważ prowokuje w naszym mózgu te same reakcje, co natomiast jest to, że kiedy z jakiegoś powodu nasza miłość nie zostaje odwzajemniona, aktywują się w nas pewne mechanizmy psychologiczne, które dodatkowo nasilają nasze cierpimy, dlatego też jesteśmy przekonani, że nasza miłość do danej osoby jest autentyczna. Wpadamy w prawdziwy kryzys odstawienia, jak osoba uzależniona od narkotyków, która nie ma możliwości zażycia niezbędnej dawki określonej bardziej uganiamy się za osobą, która nas zostawiła lub odtrąciła, tym bardziej nasilamy sztucznie uczucie, którym ją darzymy. Poświęcamy jej więcej naszej energii mentalnej i jeszcze bardziej karmimy nasze uzależnienie od tej natomiast zdystansujesz się od niej w sposób jasny i zdecydowany, będzie możliwe zapomnienie o niej i definitywne odkochanie dodatkowo zgłębić temat? Zachęcam cię do lektury mojego e-booka „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym”, który krok po kroku poprowadzi cię przez cały proces leczenia złamanego serca i wewnętrznego odrodzenia, dzięki metodzie, technikom i ćwiczeniom opartym na klasycznej psychologii i wiedzy z zakresu rozwoju twoją busolą w tym trudnym okresie twojego życia i pomoże ci nie tylko zapomnieć o nieszczęśliwej miłości, ale również odnaleźć szczęście i wstąpić na ścieżkę rozwoju osobistego. Obecnie jest do kupienia w specjalnej cenie tylko na naszej stronie – znajdziesz go tutaj. Odkryj metodę i najlepsze techniki, żeby przestać cierpieć z miłości, szybko zapomnieć o ex i zbudować sobie cudowne się odkochać: 8 poradPo stosownym wstępie możemy przejść do meritum i zobaczyć, jak się odkochać skutecznie i szybko. Poniżej znajdziesz 8 porad, które naprawdę działają i pomogą ci przestać kochać osobę, która na to nie zasługuje!1. Po pierwsze: dystansŻeby odkochać się w kimś, przede wszystkim konieczne jest złapanie dystansu fizycznego i psychicznego do tej osoby. Alkoholik, który chce wygrać z nałogiem, musi trzymać się z daleka od każdego alkoholu i nie wolno mu wypić nawet małego piwa raz na jakiś czas. Absolutna abstynencja!Ta sama zasada dotyczy osoby, która stara się zapomnieć o ukochanej osobie: żadnych rozmów na żywo i przez telefon, ale nie tylko – ma też bezwzględny zakaz kontaktowania się przez wysyłanie wiadomości i śledzenie profilu w mediach społecznościowych. Potrzebne jest ostre cięcie!Nikt rzecz jasna nie twierdzi, że ten krok jest łatwy. Wymaga on ogromnej samodyscypliny. Ale wiedz, że tylko tak masz szansę na zmianę swojego życia i zaleczenie złamanego Przeżyj dogłębnie stratęPo dotarciu do tego punktu właściwe będzie przyznanie sobie trochę czasu na opłakanie straty, odczuwanie pustki, którą ex zostawił(a) w twoim życiu i przeżywanie głębokiego bólu. Dotyczy to faktycznej, zakończonej relacji, ale też nieodwzajemnionej miłości, którą bardzo uciekać od cierpienia, rzucając się w wir innych czynności, na początku radzę ci zmierzyć się z nim i skoncentrować na nim, wykorzystując ćwiczenie medytacji nad bólem oraz inne praktyczne techniki opisane w e-booku „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym„.Poświęcając wystarczająco czasu na żałobę i odkrywanie negatywnych emocji, będziesz w stanie je przepracować i doprowadzić do końca, a tym samym szybciej wrócić do normalnego Napisz długi list do… szufladyUważam, że to ćwiczenie jest niezwykle skuteczne i wyzwalające. Napisz długi i szczegółowy list zaadresowany do osoby, którą kochasz, w którym wyjaśnisz dokładnie, jak się czujesz i jak przeżywasz obecną jej, że postanowiłeś(-łaś) podjąć decyzję o pójściu dalej ze swoim życiem, pomimo całej miłości i bólu, które wciąż czujesz. Jeśli jest coś, za co chcesz podziękować, co chcesz wybaczyć albo za co chcesz przeprosić, uwzględnij to w liście odłóż go do szuflady i nie wysyłaj go. Nie ma potrzeby tego robić, bo to ćwiczenie ma przede wszystkim służyć tobie, a nie osobie, która cię odtrąciła. Jest to najbezpieczniejsze rozwiązanie, niezależne od tego, jaki jest faktycznie stosunek tej osoby do Wypełnij pustkęJestem gotów się założyć, że w twoim życiu powstała ogromna pustka. Nie ma w tym nic dziwnego, ale nadszedł moment, żeby ją wypełnić innymi osobami, aktywnościami i hobby!Szybkie odkochanie się jest możliwe, kiedy skupia się uwagę na nowych, dających satysfakcję projektach, na rozrywkach będących źródłem spełnienia oraz na uprzejmych i interesujących osobach ( nie „zagłuszczaczach”, o których mówiłem wcześniej).Zacznij więc planować swoje nowe życie!Snuj inspirujące i ekscytujące plany i zacznij znów żyć pełnią życia. Pamiętaj, że to nie miłość nadaje sens twojemu istnieniu, ale to ty sam(a) musisz umieć wypełnić je znaczeniem. Miłość może je tylko wzbogacić i powinna pojawić się dopiero wtedy, kiedy jest ci dobrze samemu/samej! Odkryj metodę i najlepsze techniki, żeby przestać cierpieć z miłości, szybko zapomnieć o ex i zbudować sobie cudowne Zdejmij klapki z oczuKiedy jesteśmy w kimś zakochani, mamy tendencję do idealizowania tej osoby, dostrzegając tylko jej zalety i zapominając o wadach. Objawia się to w jeszcze większym stopniu, kiedy zostajemy odtrąceni lub porzuceni przez partnera/partnerkę. Nie możemy już mieć tej osoby, więc rośnie w nas przekonanie, że musi ona mieć niezwykłą wartość, o wiele większą od nas samych! W ten sposób umieszczamy ją na piedestale…Istotę odkochania się doskonale oddaje ten prosty cytat:„Każda namiętność gaśnie, kiedy widzi się jej przedmiot dokładnie takim, jaki jest.” – Madame de StaelŻeby się odkochać, trzeba zdjąć klapki z oczu i zacząć patrzeć na drugą osobę w sposób bardziej obiektywny i zrównoważony. W tym celu przydać ci się może lista wad tej osoby lub wykonanie jednego z wielu ćwiczeń, które proponuję w e-booku „Nowy Początek„.6. Szukaj innych emocjiZakochanie jest czymś związanym z naszą sferą emocjonalną, nie racjonalną. Dlatego też nie możemy postanowić przestać kogoś kochać tylko za pomocą siły naszego umysłu. Żeby odciąć się od kogoś emocjonalnie, konieczne jest przeżywanie alternatywnych emocji, które będą najpierw nakładać się, aż w końcu zastąpią te, które odczuwaliśmy dzięki naszej wielkiej więc na tym etapie wyruszyć na poszukiwanie nowości, silnych emocji, intensywnych doświadczeń i innych osób, które będą w stanie zaspokoić twoje potrzeby chodzi o to, żeby nagle zmienić obiekt westchnień. Ważnych emocji dostarczą ci również relacje z przyjaciółmi czy z osobami, z którymi łączą cię kontakty zawodowe. Tak samo będzie z podejmowaniem nowych aktywności czy stawianiem sobie Odbieraj pozytywnie rzeczywistośćTo nie sytuacja sama w sobie, ale podejście, które przyjmujemy wobec niej, determinuje w dużej mierze to, jak się np. w dalszym ciągu będziesz myśleć, że nie znajdziesz już nigdy miłości i że ta osoba była twoją bratnią duszą, z pewnością tylko pogorszysz swoją sytuację, a twoja obsesja jeszcze się nasili. Natomiast znacznie zdrowsze i skuteczniejsze jest uświadomienie sobie, że bliźniacza dusza nie istnieje. Na świecie żyje 7 miliardów ludzi i naprawdę wielu z nich będzie dla ciebie znacznie lepszych!To nie koniec świata, że ty i osoba, którą kochasz, nie możecie być razem, a na pewno to, że ją poznałeś(-łaś) czy też to, że była ona przez jakiś czas częścią twojego życia, miało duży wkład w twój rozwój, dojrzewanie i zrozumienie własnych potrzeb. Z pewnością znajdziesz kogoś innego do kochania! Jak radzisz sobie z zawodem miłosnym?8. Spotykaj się z innymi ludźmiNie jestem na pewno zwolennikiem „skakania z kwiatka na kwiatek”, zwłaszcza, że nie uważam, by dobrym sposobem na zapomnienie o byłym chłopaku było szybkie zastąpienie go kolejnym bycia singlem jest niezwykle ważny dla złapania odpowiedniego i dojrzałego dystansu do poprzedniego związku i odzyskania zdrowego poczucia niezależności. Tylko tak można w pełni świadomie i z zaangażowaniem wejść w kolejny nadejdzie właściwy moment, spotykanie się z innymi osobami może okazać się finalnym i najważniejszym krokiem w celu ostatecznego odcięcia się od byłego partnera i odkochania się odkochać w przyjacielu?Być może ty też wpadłeś(-łaś) w nieprzyjemną pułapkę friendzone, a teraz nie wiesz, jak się z niej wydostać? Zastanawiasz się, jak odkochać się w przyjacielu lub przyjaciółce, który(-ra) nie odwzajemnia twoich uczuć?Strach przed zniszczeniem przyjaźni, kiedy w grę wchodzą poważniejsze uczucia, jest zawsze ogromny. Niekiedy zatrzymujemy wszystko dla siebie, z obawy, że wyznając otwarcie uczucia, moglibyśmy przestraszyć drugą osobę lub wywołać w niej złą reakcję. Czasami wyznajemy miłość, ale przyjaciel/przyjaciółka twierdzi, że jej nie odwzajemnia i że wolałby(-łaby), żebyśmy zostali przyjaciółmi. A my, naiwni, zgadzamy chwili, kiedy okazuje się, że ta osoba nie widzi nas tak, jak my ją widzimy, albo nie chce, żebyśmy byli w jej życiu tak ważni, jak ona jest ważna w naszym życiu, żeby uniknąć cierpienia i uszczerbku na naszej godności, powinniśmy natychmiast zdystansować się do rzecz biorąc, jeśli naprawdę kochasz tę osobę, nie możecie być przyjaciółmi. W głębi duszy nigdy nie będziesz mieć satysfakcji z samej przyjaźni. Będziesz chcieć zawsze więcej!Fakt, że nie możesz tego mieć, będzie nasilał twoją obsesję na punkcie ukochanej osoby, a w konsekwencji także i twoje cierpienie. Przez ten mechanizm nawet zwykłe zauroczenie będzie mogło przerodzić się w namiętną, nieskończoną miłość, która nie pozwoli ci spać w z tej przyjaźni (która nie jest prawdziwą przyjaźnią!), nie tylko będziesz w stanie odkochać się znacznie szybciej i zwiększyć swój poziom własnej wartości. W końcu będziesz też mieć swobodę skierowania swojej uwagi w stronę kogoś, kto odwzajemni twoje uczucia. Wkrótce spotkasz prawdziwą miłość i zrozumiesz, że dobrze zrobiłeś(-łaś), zostawiając swojego ex przyjaciela/swoją ex przyjaciółkę 😉Jak się odkochać w koledze z pracy?Co natomiast powiedzieć o przypadku, w którym ty i osoba, w której się zauroczyłeś(-łaś), pracujecie razem?Jak już wcześniej wyjaśniłem, często zdarza nam się, że pragniemy czegoś, czego nie możemy mieć, a to nie powoduje nic innego, jak tylko zwiększa obsesję na punkcie osoby, która nie odwzajemnia naszej uwagi. Spędzając w dalszym ciągu dużo czasu z tą osobą, rzecz jasna nasza obsesja jest ciągle podsycana…Żeby zablokować to błędne koło, musimy zwyczajnie uświadomić sobie, że my i nasz kolega lub nasza koleżanka z pracy nie będziemy nigdy razem, i pójść dalej. Oto niektóre rady, które pomogą ci odkochać się w koledze/koleżance z pracy:spędzaj z nim/nią mniej czasu, nie chodźcie razem na lunch;nie nawiązuj z nim/nią kontaktu w kwestiach prywatnych;nie żartuj i ogólnie nie wchodź za bardzo z nim/nią w interakcję;ogranicz wasz kontakt do niezbędnego minimum;nie dodawaj go/jej na Facebooku, Instagramie czy w innych mediach społecznościowych;nie rób nic, co wzmocni twoją emocjonalną więź z nim/niąznajdź inne osoby, w stronę których możesz przekierować swoją koniec, jeśli uczucie, które żywisz do kolegi lub koleżanki, nie zostaje odwzajemnione, a jest naprawdę tak silne, że rozprasza cię w pracy i sprawia, że każdy twój dzień jest smutny i bolesny, radzę ci poprosić o przeniesienie albo zmienić pracę. Z perspektywy czasu zobaczysz, że będziesz bardzo szczęśliwy(-wa) z podjęcia tej decyzji!Jak się odkochać w kochanku?Na zakończenie zapytajmy jeszcze: jak się odkochać w kochanku? Jak się odkochać w żonatym facecie?Związki pozamałżeńskie są bardzo częstym zjawiskiem, szczególnie w naszych czasach. Pokus jest zawsze wiele, a nowość uwodzi i pociąga w sposób zgubny i niekiedy niepozwalający się osoba zamężna lub żonata mająca kochanka (kochankę), i każdy singiel będący kochankiem (kochanką) osoby będącej w związku małżeńskim, ma wrażenie, że ta relacja, która się wytworzyła, jest jedyna i (kochanka) wierzy, że jeśli będzie w stanie przekształcić ten sekretny i zakazany związek w normalną relację opartą na dzieleniu się wszystkim i wspólnym mieszkaniu, będzie niesamowicie szczęśliwy i spełniony. Jednakże jest to fantazja oparta na jego wyobrażeniu, które nierzadko nie ma przełożenia na różnych powodów relacja z kochankiem może źle rokować lub zwyczajnie się rozpaść. Kochankowie mogą nie chcieć nawzajem spełniać swoich oczekiwań, jedno z nich być może nie chce planować wspólnej przyszłości i zostawić męża czy żonę. Dla porzuconej osoby to naprawdę zimny zatem do naszego początkowego pytania: jak się odkochać w kochanku?Pierwszym ważnym krokiem będzie uświadomienie sobie, że uczucie, które żywisz do drugiej osoby, prawdopodobnie jest podkręcone przez atmosferę, która mu towarzyszy. Zakazany owoc smakuje najlepiej. Pamiętaj, że codzienność małżeńska traci urok sekretnych, namiętnych spotkań w hotelowych krokiem jest zaprzestanie spotkań z kochankiem lub kochanką i zamknięcie definitywnie stosunków z nim/nią, upewniając się, że nie wróci do ciebie, kiedy będzie mu/jej tak wygodnie. Zablokuj jego/jej numer telefonu, jeśli to konieczne, i powiedz jasno, że między wami skończone. Czas załatwi resztę. Odkryj metodę i najlepsze techniki, żeby przestać cierpieć z miłości, szybko zapomnieć o ex i zbudować sobie cudowne się odkochać bez zrywania kontaktu?Kiedy nie widzisz ukochanej osoby, nie jesteś narażona na bodźce wzrokowe i przelotne interakcje, masz szansę szybciej uporać się z nieodwzajemnioną miłością. Ale co zrobić, gdy z różnych przyczyn musisz widywać tę osobę codziennie albo nie możesz lub nie chcesz zrywać z nią kontaktu? Innymi słowy: jak się odkochać bez zrywania kontaktu?Mówimy tu najczęściej o sytuacji, kiedy dzielisz z kimś miejsce pracy czy uczelnię albo chociaż sąsiedztwo. To także przypadki, gdy macie bliskie grono wspólnych przyjaciół lub gdy się rozwodzicie, ale widujecie ze względu na dzieci i inne wspólne w pierwsze kolejności każdy doradzi ci, żebyś zmieniła otoczenie, ale zwykle taki krok jest zbyt problematyczny. Zamiast tego możesz jednak pomóc sobie na inne sposoby, choć podkreślmy, że na efekty będziesz musiała dłużej się maksymalnie ograniczyć wasze spotkania. Jeśli nie możesz zmienić pracy, może jesteś w stanie wpłynąć na twój grafik albo przenieść się do innego działu? Jeśli wiesz, gdzie i o jakiej porze możesz go gdzieś spotkać, postaraj się unikać tych przyjaciół, żeby postarali się tak aranżować spotkania, żebyście przynajmniej na razie nie musieli się widywać. W kwestii dzieci natomiast postaw wyraźne warunki: chcesz mieć z nim jak najmniej do czynienia, tylko na tyle, na ile to konieczne i lepiej zdalnie, a nie na pomysłem może być też wzięcie dłuższego urlopu i wyjazd, gdzie choć na chwilę odizolujesz się od niego całkowicie, a przy tym szybciej dojdziesz do dalej…Dotarliśmy do końca tego długiego wpisu o tym, jak się w kimś odkochać. Dziękuję za doczytanie go do końca!Jeśli jesteś ciekaw(a) innych moich porad związanych z powyższym tematem, zachęcam cię do lektury moich wpisów poświęconych temu, jak przestać cierpieć z miłości i jak zapomnieć o osobie, którą się kocha. Znajdziesz tam dodatkowe sugestie i metody na radzenie sobie w tej trudnej sytuacji, w której niejeden traci głowę 😉Na koniec, jeśli potrzebujesz pomocy, żeby zamknąć ten rozdział swojego życia, przestać cierpieć z miłości i znacząco poprawić jakość swojego życia, chciałbym cię zachęci do przeczytania mojej książki „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym„.Zapewniam cię, że już po przeczytaniu pierwszych stron zobaczysz, że trafiłeś na doskonały poradnik, który pomoże ci zmierzyć się z tym okresem twojego życia w najlepszy z możliwych sposobów. Znajdziesz go przygotowałem dla ciebie serię maili, dzięki którym będę mógł udzielić ci wsparcia i cennych porad oraz poprowadzić cię w kierunku twojego wewnętrznego odrodzenia. Wpisz poniżej swoje imię i adres e-mail i rozpocznij wraz ze mną terapię twojego złamanego serca! Uzyskaj Dostęp Do Bezpłatnej Serii Maili, Które Pomogą Ci Przestać Cierpieć i Uleczyć Twoje Złamane SercePowodzenia na przyszłość!
czwartek, 25 październik 2012 22:40 wielkość czcionki zmniejsz wielkość czcionki powiększ czcionkę Wiele z dziewczyn zastanawia się jak rozkochać w sobie chłopaka. Czy w ogóle istnieje na to jakaś recepta? Chyba każda z nas po prostu musi znaleźć swój sposób na to, aby chłopak zwrócił na nas uwagę. Nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie wyglądu, choć oczywiście on też jest ważny. Nie powinien jednak stanowić najważniejszego wyznacznika, który dominuje nad charakterem i osobowością. To właśnie charakter jest najważniejszy i na niego powinno zwracać się szczególną uwagę. Dobrze wiecie, że wygląd można zmienić lub poprawić, dlatego my kobiety zwracamy na to głównie uwagę - ubrania, dodatki, fryzura, makijaż itd. Myślimy, że dzięki tym zabiegom chłopak spojrzy na nas łaskawszym okiem, a przy okazji się w nas zakocha. To jednak nie jest takie łatwe. Nie każdy zwraca uwagę na to jak wyglądamy lub co ubieramy. Dla niektórych nie jest to ważne i istotne. Z kolei charakter, nie łatwo zmienić. Często wady lub cechy pozostają w nas do śmierci. Tak więc lepiej, aby chłopak zwrócił uwagę na nasz charakter niż wygląd. Świadczyć to też będzie o jego osobowości i spostrzeganiu świata. Myślicie, że chłopak różni się pod tym względem od mężczyzny? No właśnie, jak rozkochać w sobie mężczyznę? To pytanie także codziennie zadają sobie kobiety. Oczywiście w tym przypadku również nie ma sprawdzonych metod i złotego środka. Z całą pewnością mężczyzna spostrzega świat nieco inaczej niż chłopak. Ma on już za sobą więcej przeżytych lat i pierwsze miłości, często nawet nieudane małżeństwa i dzieci. W tym przypadku potrzebuje on drugiej osoby, aby nie czuć się samotnym. Nie towarzyszą mu już hormony miłości i motyle w brzuchu. Jest on po prostu realistą. Nie jest tak oczywiście we wszystkich przypadkach. Bardzo dużo zależy od danego typu mężczyzny, jego osobowości i psychiki. W takiej sytuacji kobiety rozkochują mężczyznę w sobie wspólnymi zainteresowaniami, rozmowami o życiu i realistycznym, poważnym do niego podejściu, odpowiedzialnością. Oboje są doświadczeni życiowo i dzielą się uwagami na ten temat. Bywa, że z biegiem czasu jedno z partnerów zmienia się nie do poznania albo właściwie przestaje udawać przed drugą osobą kogoś, kim nie jest. Oznacza to, że w czasie ich początków znajomości dana osoba była zupełnie innym człowiekiem. Starała się ukryć pewne niedoskonałości charakteru i zaimponować wybrance czy wybrankowi. Jest to manipulacja ludźmi, często świadoma. Wcześniej zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że jeśli się nie zmienimy, to nasz obiekt zainteresowań nie zwróci na nas uwagę. Kiedy jednak zrobiliśmy wszystko, co byliśmy w stanie zrobić a nasz obiekt westchnień zainteresował się nami, czas zadać sobie pytanie - co dalej? Nadal udawać kogoś kim nie jesteśmy i wtedy stracić ukochaną osobę, czy zacząć być sobą? W zależności jak potoczy się sytuacja, partner może pozostać przy naszym boku, ale też musimy się liczyć z tym, że może od nas odejść, czując się zmanipulowany czyli oszukany… Nieraz manipulacja ta jest nieświadoma i nie zauważamy tego, w jaki sposób się zachowujemy i zmieniamy po nawiązaniu znajomości, pod jej wpływem. Są też kobiety, które nie chcą rozkochiwać w sobie mężczyzn z tego względu, że to one chcą być rozkochiwane. Nie są one tak ,,nowoczesne” jak ich niektóre koleżanki. Wolą w spokoju poczekać aż na horyzoncie pojawi się ten jedyny, który będzie zabiegał o jej względu. Nie są one też staroświeckie, tylko po prostu swoje postępowanie odzwierciedlają z dzieciństwa np. z bajek, legend itp. lub są nieśmiałe i wolą być adorowane przez płeć przeciwną niż same ich adorować. Zapewne jedno nie wyklucza drugiego. Drogie Panie, nikt nie wynalazł jeszcze instrukcji obsługi faceta ani instrukcji zakochania się. Musicie same w porozumieniu z własnym sercem i rozumem - co nie zawsze idzie w parze, odnaleźć drogę do serca tego wybranego mężczyzny. Należy też pamiętać, aby być tylko i wyłącznie sobą. Nie powinnyśmy nikogo udawać ani grać, bo poważną znajomość należy budować na szczerości i zaufaniu, to są jej solidne fundamenty. Wszystkim czytelniczkom ,,To ja kobieta” życzę powodzenia w znalezieniu swojej drugie połówki. Pamiętajcie, pośpiech nie jest dobrym doradcą, a do zakochania jeden krok…jak śpiewa Andrzej Dąbrowski w starej piosence znanej jeszcze naszym rodzicom. Natalia Kurpisz, 19l. Ten artykuł oraz wiele ciekawych innych przeczytasz w naszym magazynie-miesięczniku TO JA KOBIETA. ZAPRASZAMY! Nie masz uprawnień do komentowania
fot. Adobe Stock, zinkevych – Jedziemy w tym roku do Harendy? – Robert obejmuje mnie czule. – Tylko patrzeć, jak zakwitną mlecze… Przymykam oczy i uśmiecham się do wspomnień żółtych zboczy Harendy, na której Robert po cichu wyznał mi miłość. Ale do tego majowego wyznania droga była długa. Oj, bardzo długa. I zaczęło się to tak niefartownie... – Anka. Mam dotację na studia podyplomowe – powiedziała we wrześniu moja szefowa. – Chciałabym, żebyś poszła. – Dlaczego znowu ja? – jęknęłam. – Bo ty nie masz rodziny i zobowiązań. Lilka zaczęła te studia w tamtym roku i w końcu ich nie skończyła. Bo gorączki, bo biegunki i inne. Faktycznie nie czułam na plecach ciężaru rodziny, więc byłam skazana na to, żeby czuć ten zawodowy. Owszem, lubiłam się dokształcać. Ale nie niemalże co roku! Też chciałam mieć trochę wolnego czasu dla siebie i właśnie to powiedziałam szefowej. – Muszę kogoś wytypować na te studia – opowiedziała. – A akurat jeśli chodzi o ciebie, to mam gwarancję, że je skończysz i coś z nich zrozumiesz. Kiwnęłam głową, wcale nieprzekonana. Szefowa westchnęła i popatrzyła na mnie z uśmiechem. – Dam ci wolne piątki przed zjazdami. Co ty na to? – A te zjazdy to są także w piątki? – zapytałam chytrze. – Nie. W soboty i w niedzielę. No, to jak będzie? Wolne piątki dwa razy w miesiącu? Szybko przekalkulowałam w myślach i uznałam, że mi się to opłaca. – Dobrze, szefowo. Jak z tymi piątkami w pakiecie, to jednak reflektuję – uśmiechnęłam się szeroko. – A żeby ci przykro nie było, to dodaję siebie do kompletu – odpowiedziała uśmiechem na mój. Lubiłam Alę. Była dobrym, choć wymagającym kierownikiem, a za pracownikami poszłaby w ogień. – No to załatwione – podsumowała. – Od października wracamy do szkolnej ławy. Odkurzyłam piórnik, kupiłam kołonotatnik i w pierwszy weekend października ruszyłam na uczelnię. Dobrze, że chociaż pogoda nie skłaniała do dezercji, bo miałam na nią wielką ochotę. Dzień był zimny i deszczowy. Zmoknięta i przemarznięta dotarłam do budynku i odszukałam salę, w której miały się odbyć pierwsze zajęcia. Do ich rozpoczęcia było jeszcze sporo czasu, a jednak nie byłam sama. Klapnęłam z impetem na ławkę, na której siedział jakiś młody mężczyzna i przeglądał notatki. – Ciekawe, od czego dzisiaj zaczniemy? – zagadałam z głupia frant, żeby poznać kolegę. – Kto to może wiedzieć? – skrzywił się zabawnie. – Koleżanka na zajęcia? Skinęłam głową. – A kolega też? – Tak. Ale najchętniej zostałbym dziś w domu i naciągnął kołdrę na uszy. Sympatyczny był. I całkiem przystojny. Spontanicznie wyciągnęłam rękę. – Skoro razem będziemy się męczyć w szkolnej ławie… Anka jestem. – Robert – uścisnął moją dłoń. – Mam nadzieję, że prowadzący nie będą zbyt surowi. Z chęcią parę razy urwę się na wagary – zaśmiałam się. Gawędziliśmy potem jeszcze o tym i owym, a kiedy słuchacze zaczęli się schodzić, Robert wstał i otworzył drzwi sali, a potem gestem zaprosił nas do środka. Moje oczy robiły się coraz większe ze zdumienia, gdy Robert położył swoje rzeczy na biurku. Potem poprosił o ciszę i przedstawił się jako kierownik studiów. Co za wstyd! – Co ci jest? – szepnęła szefowa, która usiadła ze mną w ławce. – Jesteś czerwona jak burak. – Potem ci opowiem. Siedziałam jak cielak, słuchając tego, co miał do powiedzenia Robert. Hm, doktor Robert, którego najwyraźniej śmieszyło moje zmieszanie. – Mogę obiecać, że zajęcia będą interesujące. W końcu wszyscy tu zgromadzeni kochamy zabytki, prawda? – uśmiechnął się sympatycznie i zaraz dodał: – Jedna ze słuchaczek zdradziła mi dzisiaj, że marzy o wagarach. Otóż mogę obiecać i jej, i reszcie grupy, że takowe zdarzą się na pewno niejeden raz. Słuchacze gruchnęli śmiechem. – Pójdziemy na piwo? – zapytał jedyny w grupie mężczyzna. – Miałem na myśli raczej łono natury. – Robertowi nie zbywało na poczuciu humoru. – Dobrze, to część oficjalną mamy za sobą, a teraz przechodzimy już do przyjemności, czyli do tematu zajęć... Przez godzinę pilnie notowałam, starając się nie podnosić wzroku zbyt często, bo widziałam, że Robert przygląda mi się z uśmiechem. Raz nawet pochylił się nade mną i szepnął: – Nie musisz tak skrupulatnie wszystkiego notować. Przecież cię nie obleję. Studia na szczęście okazały się ciekawe i były prowadzone przez tak barwne osobowości, że nawet nie było mi przykro spędzać co drugi weekend na uczelni. Tym bardziej, że zajęcia często prowadził Robert. Robił to w taki sposób, że trudno było oderwać od niego wzrok. Kiedy wspomniał, że od nowego roku otworzą pokrewny kierunek, któremu również będzie szefował, szepnęłam do Ali: – Zapisz mnie koniecznie. Szefowa wybałuszyła na mnie oczy. – Dawniej musiałabym cię kusić wolnym piątkiem. A teraz chcesz się dobrowolnie poddać takiej karze? – Zdecydowanie. No cóż, Roberta mogłam słuchać w każdy weekend, a nawet częściej. Wodziłam za nim cielęcym wzrokiem, bo… No bo… Po prostu zakochałam się w nim jak małolata. Był interesujący, przystojny i jak nikt umiał zaciekawić wykładanym przedmiotem. U niego mogłabym nawet studiować ekonomię! W każdym razie dwa wolne od zajęć tygodnie dłużyły mi się tak bardzo, że nawet wolne piątki przestały mnie cieszyć. Za to co drugi weekend był cudowny. Wykłady mogłyby się dla mnie nie kończyć. Z niechęcią obserwowałam jednak pierwsze oznaki wiosny, która zapowiadała zbliżający się koniec studiów. Na przedostatnim zjeździe Robert zaproponował nam wagary, mówiąc: – Za tydzień zabiorę państwa do mojego ukochanego miejsca. Proszę się ubrać na sportowo, przygotować sobie wałówkę, no i zabrać ze sobą dobry humor. – Gdzie pojedziemy? – zapytałam. – To tajemnica. Ale myślę, że miejsce przypadnie do gustu niejednej zapalonej wagarowiczce – uśmiechnął się szeroko. Dwa tygodnie później siedziałam wraz z resztą grupy w autokarze. Robert wywiózł nas do Zakopanego, a konkretnie na Harendę, która o tej porze roku była bardziej żółta niż zielona. Po zwiedzeniu domu, w którym mieszkał Kasprowicz z żoną, przysiedliśmy na ławkach przed mauzoleum. Pogoda była piękna, a Robert romantyczny Podziwialiśmy budzącą się do życia przyrodę, jedliśmy śniadania i rozmawialiśmy leniwie, gdy nagle Robert wyjął jakiś zeszyt i powiedział: – Ponieważ od tego nie uciekniemy, zapraszam po kolei do siebie. Będziemy zaliczać – uśmiechnął się łobuzersko. – Eee, nie jesteśmy przygotowani. Buu – zaczęliśmy protestować. – Nie musicie państwo się biedzić w murach nad kartką papieru i jeszcze narzekacie? – zaśmiał się tylko. To było najdziwniejsze kolokwium, jakie przeżyłam. Robert nikogo nie pytał o zabytki, aspekty prawne i tym podobne rzeczy, tylko rozmawiał na tematy neutralne! Gdy przyszła moja kolej, zapytał: – I co wagarowiczko? Czy aż tak było ciężko w tej szkolnej ławie? – Widzę, że już zawsze będziesz mi wypominał moją wpadkę – westchnęłam z udawanym oburzeniem. – Zawsze? – Robert złapał mnie za słowo. – Bardzo chciałbym tego zawsze – dodał już ciszej. – Ale nie wiem, czy mogę liczyć na twoją wzajemność… Tylko obecność kolegów powstrzymała mnie od jakiegoś impulsywnego gestu. Popatrzyłam w oczy Roberta i trudno było mi uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. – Wiem, że powinny być kwiaty, długie patrzenie w oczy i może mniej obcesowe pytanie, ale czy nie szkoda marnować czasu, skoro nie jest się już małolatem? – puścił do mnie oko. – O tak, doktorowi na wydziale historycznym rzeczywiście pewnych rzeczy już nie wypada... – zachichotałam. Dyskretnie pokazał mi język i powiedział: – Żmija! Ale za to polubiłem cię już od pierwszego momentu, kiedy beztrosko wzięłaś mnie za kolegę. Bardzo mnie ujęłaś tą bezpośredniością, wiesz? I pewnie gadalibyśmy tak jeszcze długo, ale koleżanki zaczęły się podśmiechiwać, że jakieś długie to zaliczenie. Robert prędko wpisał mi piątkę z minusem (wredota jedna) i zaprosił następną słuchaczkę. Do domu wracałam w świetnym nastroju, z moich oczu bił taki blask, że aż Alicja śmiała się ze mnie. – Czy mnie też tak błyszczą oczy? I czy mnie studia odjęły zmarszczek? Musimy sobie częściej fundować takie SPA… Zaraz po obronie dyplomów Robert już bez ceregieli wziął mnie za rękę i odprowadził do domu. I tak zaczęło się nasze wspólne „być”, w którym nie może zabraknąć corocznej, wiosennej randki na Harendzie. Czytaj także:„Przez żonę mojego kochanka prawie straciłam ciążę. Ta okrutna kobieta chciała mnie upokorzyć i zemścić się na mężu”„Chłopak zostawił mnie zaraz po tym, gdy straciłam z nim cnotę. Spotkałam go po 30 latach i miałam okazję się odegra攄Uderzyłem szefa żeby zaimponować koleżance z pracy. Chciałem, żeby uważała mnie za samca alfa”
Jak poderwać dziewczynę? To bardzo proste. Musisz tak na prawdę zburzyć swoją bańkę w której żyjesz. Musisz przestać myśleć o tym, że jesteś niski, niewysportowany, brzydki i nikt cię nie lubi. Są rzeczy których nie możemy zmienić. Lionel Messi ma 1,69 m wzrostu. Myślisz, że jakkolwiek tym się przejmuje? Nie! Po drugie musisz nabrać pewności siebie. Wymaga to dużej cierpliwości i wielu kontaktów z ludźmi. Jeżeli codziennie będziesz zagadywał do najpiękniejszych dziewczyn na ulicy (nie zastanawiając się, czy jest już zajęta albo czy jest czymś zapracowana!) to szybko zapomnisz o jakichkolwiek ograniczeniach. Będziesz w stanie rozmawiać z kimkolwiek tylko będziesz chciał bez stresu, ale musisz nauczyć się wpierw opuszczać swoją strefę komfortu. Sprawi to, że przełamiesz wszystkie ograniczenia i będziesz w stanie poderwać każdą dziewczynę! PO TRZECIE TO MUSISZ PRZESTAĆ WPISYWAĆ TAKIE DURNE ZAPYTANIA W GOOGLE JAK „JAK PODERWAĆ DZIEWCZYNĘ”, „JAK ROZKOCHAĆ W SOBIE KOLEŻANKĘ”, „JAK WYJŚĆ DO LUDZI BĘDĄC PRZEGRYWEM?” I CZYTAĆ TAKIE BOHOMAZY JAK DWA PIERWSZE PODPUNKTY. Prawdopodobnie nigdy byś nawet nie wykorzystał tych durnych porad jak zaczepiać losowe dziewczyny na ulicy. Umówmy się, jeśli to czytasz, to prawdopodobnie nie jesteś jakimś supermodelem który mimo swojego wyglądu nie może znaleźć sobie drugiej połówki. Jesteś prawdopodobnie nastoletnią, życiową ofiarą losu która chce się dowiedzieć, jak sprawić by Madzia która jest mega popularna w szkole zwróciła na nią uwagę. Możliwe, że czyta to ktoś inny, ale zazwyczaj główną grupą wszystkich coachy randkowych są 15stoletnie przegrywy w liceum. Bądźmy szczerzy. Jesteś w stanie osiągnąć wszystko co chcesz, ale tak na prawdę WSZYSTKO CO CHCESZ TO SIEDZIEĆ W SWOJEJ PIWNICY, OGLĄDAĆ MEMY I GRAĆ W GIERKI KTÓRE PRAWDOPODOBNIE JUŻ NIE SPRAWIAJĄ CI TAKIEJ PRZYJEMNOŚCI JAK WTEDY KIEDY ZACZYNAŁEŚ W NIE GRAĆ. ZADAJ SOBIE PYTANIE, CZY JESTEŚ W STANIE TERAZ, W TYM MOMENCIE PRZESTAĆ GRAĆ W GRY I OGLĄDAĆ MEMY DO KOŃCA ŻYCIA ABY OSIĄGNĄĆ SUKCES. JEŚLI TAK, TO GRATULACJE, ZACZNIJ TO ROBIĆ BO TE DWIE RZECZY O ILE NIE JESTEŚ INFLUENCEREM ALBO E-SPORTOWCEM NIE PRZYDADZĄ CI SIĘ W ŻYCIU. TE DWIE RZECZY NIE DAJĄ SZCZĘŚCIA, SĄ TO TANIE PRZYJEMNOŚCI KTÓRE PODDTRZYMUJĄ TWOJĄ „DEPRESJĘ” WCZEŚNIEJ BOOSTUJĄC TWÓJ POZIOM DOPAMINY. Aby jakikolwiek poradnik ci się przydał, musisz mieć dany cel w swoim zasięgu, a tak się składa, że w twoim zasięgu jest prawdopodobnie tylko twój telefon z którym się nie rozstajesz. To właśnie on sprawia, że wchodzisz na Instagramy, TikToki i inne gówna które sprawiają, że oglądasz cały dzień półnagie szmaciury, albo relacje twoich znajomych którzy mają lepsze życia od ciebie. Wpadasz w błędne koło porównywania się z innymi i stawania się coraz nie zrozummy się źle, zrób to, spij cały dzień albo spędzaj czas na social mediach. Możesz sobie oglądać i filmy pornograficzne które dosłownie uszkadzają twój mózg i wyrabiają nadludzkie oczekiwania wobec kobiet. Dlaczego? Bo taka porażka jak ty i tak nie byłaby w stanie nic więcej zrobić. Serio myślisz, że ludzie którzy mają znajomych, czytali poradniki jak ich zdobyć? Serio myślisz, że ludzie którzy do czegoś doszli oglądali motywacyjne filmy na Youtube albo na TikToku? NIE, NIE ROBILI TEGO. PRZESTAŃ MYŚLEĆ, ŻE JESTEŚ WYJĄTKOWY, JESTEŚ SPIERDOLINĄ KTÓRA POTRZEBUJE MOTYWACJI ŻEBY WSTAĆ Z ŁÓŻKA, ALBO NAUCZYĆ SIĘ NA OCENĘ LEPSZĄ NIŻ 3. 3 to nie jest dobra ocena, a osoby które mają pasek to nie kujony nieprzyzwyczajone do życia i nie będą u ciebie pracować w przyszłości. Prawdziwi ludzie sukcesu jak Elon Musk, Bill Gates, czy sam Albert Einstein byli dobrymi uczniami (często krytykowali system szkolnictwa, ale krytykowali go jako geniusze, a nie debile którym nie chce się nauczyć na sprawdzian). Stwierdzenie, że piątkowi uczniowie pracują u trójkowych zostało stworzone jako pożywka dla leniwych mas uczniów, by mieli dodatkowy argument by wyśmiewać zdolniejszych od nich. Jeżeli chcesz zostać lekarzem, możesz ledwo zdawać z historii, ale musisz dawać z siebie wszystko z biologii. Przede wszystkim pamiętaj jednak, że tylko spierdoliny potrzebują „motywacji”. LUDZIE KTÓRZY FAKTYCZNIE COŚ OSIĄGAJĄ SĄ W STANIE RUSZYĆ TYŁEK CODZIENNIE CZY TO IM SIĘ PODOBA CZY NIE, ALE JEST TO COŚ NIEWYOBRAŻALNEGO DLA LUDZI TWOJEGO POKROJU, KTÓRZY POTRZEBUJĄ MOTYWACJI, POMYSŁU, ODPOWIEDNIEGO STANU, PERSPEKTYW CZY INNEGO GÓWNA KTÓRE JEST JEDYNIE WYMÓWKĄ BYŚ NIC NIE ROBIŁ. Dobrze, teraz zrozumiałeś, że jesteś życiowym przegrywem, twoich genów nie da się zmienić i jesteś skazany na porażkę? ŹLE ZROZUMIAŁEŚ. Istnieją dwie strony Blackpill. Pierwsza to tak na prawdę wymówka dla własnej ułomności. Nie jesteś piękny, nie jesteś najmądrzejszy, w takim razie poddaj się, oddaj się gównianym przyjemnościom. Ale jest też druga strona blackpilla. Dziewczyny cię nie chcą i masz wiele słabości? Pokonaj to jako pieprzony WYGRYW. Napisałem wcześniej że taka porażka jak ty nie byłaby w stanie niczego zrobić bo to prawda, musisz narodzić się na nowo i zacząć nowe życie jeżeli chcesz cokolwiek osiągnąć nie mówiąc już o znalezieniu drugiej połówki.. Przestań stawiać laski na piedestale. Większość z nich to puste, roszczeniowe lale które nie mają żadnych spierdolinę żyjącą w tobie. Weź prysznic, wyjdź na dwór, dotknij trawy. Gdy to zrobisz wyjdź z strefy komfortu, zapisz się na siłownię. Gdy z niej wrócisz znajdź sobie jakieś zainteresowania. Jeśli ich nie masz zacznij się przykładać z tych przedmiotów w szkole które lubisz i olej pozostałe. Chęć poderwania dziewczyny może stać się najlepszym źródłem motywacji. Musisz jednak mieć świadomość, że jest to marchewka którą sam sobie stawiasz. Może kiedyś ją zdobędziesz, ale nie możesz mieć gwarancji. Możesz mieć za to gwarancję, że dystans jaki pokonasz w między czasie będzie wart zachodu. Jeżeli chcesz poprawić swoje życie, wyobraź sobie samca alfę jakim chcesz się stać i dąż do tego. Zbuduj sobie odpowiednią sylwetkę, edukuj się albo zacznij pracować, zdobądź umiejętności jakich potrzebujesz. Możesz założyć firmę w młodym wieku, możesz zostać szanowanym prawnikiem, lekarzem czy programistą i kosić ogromną kasę. LASKI WCALE NIE MUSZĄ BYĆ NAJWAŻNIEJSZE W TWOIM ŻYCIU. TAM GDZIE HAJS TAM BABY SAME PRZYJDĄ. Prawdopodobnie twoi znajomi będą cię hamowali przy twoim progresie, ale nie słuchaj ich. Jeżeli zbudujesz prawdziwą formę, prawdziwie rozwiniesz swoje umiejętności i pasje będziesz miał dostęp do bardziej wartościowych ludzi w tym dziewczyn. Możesz na prawdę osiągnąć wszystko, tylko spierdolina w tobie musi umrzeć i zrobić miejsce dla wygrywa. DLATEGO PRZESTAŃ ROBIĆ TO CO ROBISZ, WEŹ PRYSZNIC, DOTKNIJ TRAWY I WEŹ SIĘ ZA SIEBIE.
jak rozkochać w sobie koleżankę