zumba jak zostać instruktorem
1. Attend classes. Before making the decision to become a Zumba instructor, consider attending some classes to gain a greater perspective on the activity. It helps you to learn the basics of the dance moves you're going to teach and to determine if it's something that you would enjoy doing full time.
5.1K views, 0 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from KIEROWCA.PL: ️ W najbliższym odcinku „Porozmawiajmy o branży”:
ZOSTAŃ INSTRUKTOREM AQUA-AEROBIKU SZKOLENIE - Już 17 października 2021 Jak zostać instruktorem aqua aerobiku ? bierzesz udział w szkoleniu aqua
Jak zostać instruktorem fitnesu W teraźniejszych czasach wszyscy ludzie zwracają coraz większą uwagę na swoje zdrowie. Wiemy, że nasz tryb życia i pracy kategorycznie się zmienił, a my potrzebujemy do tych przemian się dostosować.
Zastanawiasz się, jak zostać instruktorem nauki jazdy? Doskonale się składa, bo w dzisiejszym artykule przedstawiamy wszystkie informacje, które mogą zainteresować osoby wybierające się na kurs instruktora.
Site Rencontre Pour Personne Marié Gratuit. Wiele osób zadaje pytanie – co to jest ZUMBA? To nic innego jak fuzja tańca i fitnessu. Tańcząc, ćwicząc i bawiąc się jak dziecko, gubisz nadwagę, modelujesz sylwetkę, a muzyka sprawia, że nie czujesz, że tracisz około 500-600 kalorii podczas jednych zajęć. Zumba to zajęcia fitness dla każdego. Możesz zawsze dołączyć do grupy, ponieważ są to zajęcia OPEN, czyli także dla osób początkujących, które dopiero chcą zacząć swoją przygodę z tym programem taneczno-fitnessowym. Na podstawie serii ścieżek muzycznych instruktor wykonuje proste choreografie, które są naśladowane przez uczestników. Choreografie powtarzają się na zajęciach, co pozwala na zapamiętanie sekwencji kroków. Zumba, to podróż po wielu stylach tańca – hip-hop, soca, samba, salsa, merengue, mambo, flamenco, reggaeton czy elementy Bollywood i tańca brzucha. Wykorzystywane są także elementy treningu siłowego (przysiady, zakroki) oraz treningu cardio. Ta forma ruchu jest przeznaczona dla wszystkich niezależnie od wieku, płci, zdolności ruchowych, gdyż łatwo ją dostosować do indywidualnych potrzeb i możliwości. Zastanawiasz się jaka jest historia Zumby? Zumba została stworzona przez Alberta „Beto” Pereza, sławnego kolumbijskiego trenera fitnessu, który zapomniał przynieść kasetę z muzyką do aerobiku, co zmusiło go do improwizowania i użycia prywatnej kolekcji muzyki latynoskiej. Okazało się, że zajęcia zakończyły się sukcesem i Perez postanowił kontynuować ćwiczenia fitness z taką muzyką. Beto, bo tak wszyscy nazywają twórcę programu, do dziś prowadzi zajęcia i ma swoje studio w Miami. Aktualnie program ten występuje prawie we wszystkich krajach na świecie. Zalety uczestnictwa w zajęciach Zumba Zumba niesie za sobą wiele zalet i przynosi wiele efektów. Poprawia kondycję. Uczestnicząc w treningu poprawia się wytrzymałość. Oddech robi się głębszy, a organizm jest lepiej dotleniony. W praktyce oznacza to, że z upływem czasu można ćwiczyć dłużej i intensywniej. Odstresowuje. Przestajesz myśleć o problemach i całkowicie się relaksujesz. Pomaga w odchudzaniu. Zumba to jeden z lepszych sposobów na zrzucenie nadmiaru kilogramów. Odchudzanie odbywa się w ruchu, więc ciało równocześnie ujędrnia się, a cellulit redukuje do minimum. Czas mija w mgnieniu oka. Jeśli nie lubisz monotonnych ćwiczeń, program ten jest właśnie dla Ciebie. Pewność siebie i świadomość ciała. Treningi łączące taniec i aerobik zwiększają świadomość ciała. Ruchy stają się bardziej płynne i seksowne, a Ty patrząc w lustro zaczynasz się sobie coraz bardziej podobać i czujesz się pewniej w kontaktach z innymi ludźmi. Spotykanie się z gronem osób, które mają tę samą pasję. Zumba, to nie tylko zajęcia na sali. Wiele osób zawiera przyjaźnie, które przekładają się na życie prywatne. Nie zaleca się wykonywania tak energicznych zajęć fitness osobom z problemami układu oddechowego, sercowo-naczyniowego i układu mięśniowo-szkieletowego. W takim przypadku proponujemy konsultację z lekarzem. GRAFIK ZAJĘĆ Gdzie na zajęcia? Zajęcia odbywają się na Ruczaju w Klubie Forma na lata przy 198A w Krakowie. Cały trening trwa 50 minut. Zajęcia rozpoczynają się rozgrzewką, która z reguły trwa 8-9 min, następnie tańczymy 12-14 choreografii, a na końcu występuje wyciszenie, czyli stretching. Strój, który potrzebujesz na zajęcia, ma być wygodny. Buty sportowe, legginsy, dresy, krótkie spodenki, top czy koszulka. Ubierz się tak, aby strój nie ograniczał Twoich ruchów, aby czuć się swobodnie podczas zajęć. Zabierz wodę i daj ponieść się zajęciom. Pamiętaj, że w zajęciach mogą uczestniczyć nie tylko kobiety, ale także mężczyźni. CENNIK ZAJĘĆ Kto prowadzi zajęcia? W Klubie Forma na lata licencjonowanym instruktorem jest Patrycja Tarasiuk. Kilka słów o Patrycji: Instruktorka Zumba Fitness, Zumba Kids, STRONG NATION oraz tańca towarzyskiego. Nie pamięta czasów, w których w jej życiu nie gościłby taniec. Od 5 roku życia związana z tańcem towarzyskim. Zumba to dla niej niesamowita energia, świetna zabawa, wspaniali ludzie i beztroskie chwile spędzone na salach. Cały czas bierze udział w szkoleniach i warsztatach jam session, aby doskonalić umiejętności, rozwijać się i podnosić swoje kwalifikacje. Uczestniczyła w konwencji dla instruktorów w Orlando w USA, w ZIN ACADEMY w Niemczech, Anglii i Hiszpanii. „Rób to co kochasz i zarażaj tym innych” to najtrafniejsze określenie jej osoby. Nie wyobraża sobie życia bez ZUMBA i uśmiechu. KLUB FORMA NA LATA
14 sie 2020 "Z tego nie da się żyć" – to słowa, które bardzo często słyszą ludzie z pasją na początku swojej drogi. Ela Przygrodzka udowadnia, że jest inaczej. Marzysz o karierze instruktora fitness? Dowiedz się od doświadczonego eksperta jak osiągnąć sukces w branży! Mam dziś przyjemność porozmawiać z Elą Przygrodzką – pasjonatką sportu, a w szczególności zajęć grupowych, instruktorem fitness z kilkunastoletnim doświadczeniem, trenerem personalnym, specjalistą ćwiczeń siłowych, szkoleniowcem i ekspertem branżowym. Instruktor Les Mills® CXWORX, GRIT, Sh’bam, Bodyjam, Bodybalance, Bodypump, a także Advanced Instructor Bodycombat, akredytowany instruktor REPs Polska (EQ Level 4). Współautorka projektu Biblioteka Ćwiczeń®, którego start nastąpi jesienią. *** Elu, bardzo dziękuję za możliwość rozmowy z Tobą. Zanim zagłębimy się w temat biznesu w świecie fitnessu, chciałabym abyśmy wróciły do początków. Czy pamiętasz moment, kiedy pojawiła się u Ciebie ta iskierka i pomysł, aby zostać instruktorem fitness? Oczywiście! Pierwszy raz poszłam na zajęcia jako uczestnik mając 15 lat i będąc zwolniona z w-f w szkole… Wyciągnęła mnie przyjaciółka, która chodziła do „klubu” od pół roku. Klub to trochę duże słowo jak na miarę dzisiejszych klubów, a jednak na tamten czas wydawało się to miejsce wręcz magiczne. Ogromna sala gimnastyczna, na której zmieściłoby się i 200 osób, wynajmowana obok basenu i szkoły, zajęcia tylko po południu, w dzień obiekt zamknięty. Po jakimś czasie pojawiła się tam mała siłownia dla kobiet. Pracowali tam cudowni instruktorzy, którzy sprawili, że już po kilku miesiącach miałam ochotę skończyć kurs i prowadzić zajęcia, one też pokierowały mnie do – moim zdaniem jednej z najlepszych w kraju pod kątem szkoleniowców i zróżnicowania kursów – placówki, w której robiłam nie tylko pierwszy, ale też mnóstwo kolejnych kursów – Euro Fitness School w Bielsku-Białej, prowadzonej w cudownej rodzinnej atmosferze przez państwa Markowskich. Czy wtedy również pojawiła się myśl, aby nie zatrzymywać się jedynie na posiadaniu kilku swoich godzin, ale spróbować też czegoś więcej? Nie było łatwo dostać swoje godziny! To nie te lata, kiedy kluby rosły jak grzyby po deszczu, a każdy był świetnie wyposażony… Na pojedyncze godziny trzeba było kursu, praktyki, doświadczenia, a potem ktoś ewentualnie dawał szansę i klienci weryfikowali, czy słusznie poprzez frekwencję. Początkowo traktowałam tę pracę jako miłą perspektywę dorobku na studiach (nie jestem z wykształcenia instruktorem, nie studiowałam też na AWF)… W końcu płacili mi za to, że ćwiczę z klientami. Szybko jednak zweryfikowałam to podejście i… Wciągnęło mnie tak, że już na trzecim roku studiów wiedziałam, że w zawodzie nie popracuję… Muszę być instruktorem na pełny etat. Znajomi pukali się w czoło… Z tego się nie da żyć – ciągle to słyszałam. Ale wtedy działalność zaczęła sieć Pure, później przekształcona w Jatomi, i to tam przepracowałam kolejnych 9 lat… Co według Ciebie oznacza „biznes instruktora fitness”? Biznes instruktora? Mogłabym o tym napisać książkę, ale pewnie każdy z nas ma swoje własne podejście… Dla mnie praca instruktora zaczyna się już w szatni albo i recepcji… to tam poznaje klientów i zachęca do uczestnictwa w zajęciach, a pracownikom recepcji opowiada o swojej pracy. Jeśli jest pasjonatem – jak większość dobrych instruktorów – szybko zarazi wszystkich i nie tylko wypełni salę, ale też sprawi, że recepcja z przyjemnością poleci jego zajęcia. Mam przyjemność pracować z takimi instruktorami w wielu klubach. Instruktor prowadzi zajęcia z gotową choreografią albo własne, ale przecież podstawowe ćwiczenia są zawsze te same… więc naszym biznesem jest budowanie atmosfery na zajęciach w taki sposób, by klient wracał zmotywowany i uśmiechnięty, by na Sali zapominał o swoich problemach i sprawach dnia codziennego, by przez te 45 minut był całym sobą tylko z nami. A to, że przy okazji robi dobry trening, dostaje uwagi, jak ma ćwiczyć poprawnie, robi postępy – to już są najlepsze owoce całej instruktorskiej działalności. Dobre zajęcia fitness to dobry trening – nie bezcelowe podskoki. Zresztą, na szczęście, myślę, że większość ludzi już o tym się przekonała… Kto jeszcze nie jest pewien, zapraszam serdecznie! A jednak praca instruktora nie kończy się po wyłączeniu muzyki. Klienci mają pytania, oczekiwania, chcą kontaktu, chcą więcej… Na pewno trzeba samemu stawiać granice i podejmować świadome decyzje, na ile tych klientów wpuszczamy do swojego życia… Nie ma nic złego w fitnessowych przyjaźniach, ale instruktor musi być świadomy, że tego właśnie chce. Klienci często odnajdują nas na Facebooku i Instagramie, szukają dodatkowego kontaktu, chcą się inspirować i motywować także instruktorską codziennością… A ona jest zawsze szalona, zawsze kolorowa! Jestem daleka od twierdzenia, że instruktor jest ideałem, ciągle fit… A jednak myślę, że jeśli chcemy być inspiracją i motywacją dla klienta – a przecież na tym polega nasz biznes – to musimy podążać drogą, którą wskazujemy innym. Bardzo podoba mi się to, że coraz więcej instruktorów to rozumie i dzięki temu – są autentyczni w swoim przekazie. A to dla klientów pozostaje najważniejsze. Jesteś obecna w zawodzie od kilkunastu lat. Jak w tym czasie zmieniały się trendy w polskim biznesie fitness? To już chyba zupełnie odrębny temat! Myślę, że trendy fitnessowe zataczają swoiste koła… Kiedy zaczynałam pracować, „na topie” był step choreograficzny, choreografia płaska tzw. Dance albo fat burning… My na tych stepach układaliśmy całe prawdziwe skomplikowane choreografie, a nasi klienci za nimi nadążali! Dziś takich zajęć jest zdecydowanie mniej, choć znam fitnessowych weteranów, którzy je uwielbiają… Pamiętam, jak do Polski wchodziła zumba, potem bokwa, w końcu popularne zrobiły się zajęcia bardzo intensywne, prym wiodły tabaty, boot campy, runmageddon i inne biegi przeszkodowe… Zajęcia przygotowujące do nich były niezwykle intensywne, dla klientów, którzy jakąś formę już mają… Myślę, że to właśnie wtedy klienci zaczęli rozumieć, że mit o miłej pani machającej hantelkiem o wadze 0,5 kg to tylko mit… Zupełnie osobnym nurtem były i do dziś pozostają rowery, indoor walking… Potem hitem były trampoliny, które ja do dziś uwielbiam, choć wiem, że największa moda na nie też już przeminęła – ale każde z tych zajęć pozostają ulubionymi dla niektórych klientów i dlatego nigdy nie tracą racji bytu. Wreszcie pojawił się trening funkcjonalny, a klienci – może zmęczeni hardcorowymi zajęciami – zaczęli doceniać formy intensywne, ale wszechstronne, jak np. trudny, ale piękny trening bodyart czy deep work… A potem znane od dawna, jak pilates czy stretching. Zupełnie osobną grupę zajęć stanowią zajęcia z gotową choreografią – jak np. zajęcia sztandarowe tworzone dla danych sieci (kiedyś dla Pure, obecnie takie programy posiada Holmes Place) czy znane na całym świecie Les Mills, które również mają szeroką rzeszę fanów i cały wachlarz programów – od łagodnych (np. bodybalance), przez wzmacniające (np. bodypump), aż po intensywne i bardzo intensywne (np. bodycombat czy grit)… Faktem jest, że te trendy krążą, ciągle powracając, niektóre zajęcia wracają znów do „łask”, a w międzyczasie ciągle pojawiają się też nowości – i to właśnie jest najbardziej fascynujące w tej branży. Trudno byłoby również nie poruszyć tematu pandemii i lockdownu. Z tego też powodu wielu instruktorów, ale i siłowni uruchomiło działalność online, która wciąż jest aktywna. Czy z biznesowego punktu widzenia uważasz to za dobre dopełnienie do treningów live? Treningi online istniały już długo, tyle że stanowiły naprawdę znikomy procent biznesu w branży. W tej chwili popularyzują się coraz bardziej. Odpowiednio prowadzone, rozgrywane jako atrakcyjny dodatek do karnetu, który pozwoli klientowi korzystać z usług klubu w każdym momencie, lub też jako dorobek dla instruktora – który np. prowadzi w klubie mniej zajęć, ponieważ dotknęły go cięcia budżetowe po pandemii, ale zajęcia online prowadzi codziennie – są świetnym narzędziem. Warto docenić online jako nie tylko przyszłościową opcję dla klubów, ale też idealne narzędzie do budowy marki osobistej w sieci, rozpowszechniania i popularyzowania swoich zajęć i dzielenia się inspiracjami, budowania lojalności klientów (którzy mogą korzystać z naszych zajęć jeszcze częściej). Jednak uważam też, że instruktor powinien sam dla siebie zbilansować te dwa rodzaje kontaktu z klientem i znaleźć najlepszą metodę dla własnej marki. Myślę, że kontakt osobisty jest bardzo ważny i nigdy, w żadnej, najlepszej nawet aplikacji, nie zostanie w 100% zastąpiony. Dodam, że choć sama uważam online za narzędzie potrzebne i przyszłościowe, nie przepadam za prowadzeniem takich zajęć… Moją bajką są te hektolitry przelanego na Sali potu, wraz z którym zacieśniają się więzi w grupie, która wspólnie z instruktorem odnosi sukces w postaci świetnego treningu… Ekran i mówienie do kamery nie leży w moim fitnessowym świecie… A jednak gdy nie było innej opcji – w okresie lockdown – cieszyłam się, czytając komentarze klientów, którzy trenowali uparcie nadal, bo wiedziałam, że to jedyna metoda kontaktu. Może potrzebuję jeszcze czasu, by sama znaleźć własną formę takich zajęć? Jak oceniasz – czy w Polsce łatwo jest być fitnessowym przedsiębiorcą? Niestety, ale nie. Nie wiem, czy to kwestia wyłącznie Polski – poza krajem prowadziłam zajęcia jedynie w Wielkiej Brytanii i to krótko. Jednak wiem, że w naszym kraju nie jest łatwo dostać zajęcia i je utrzymać, zwłaszcza w mniejszych i średnich miastach. Instruktorzy często pracują na śmieciowych umowach, a niektórzy – nawet z wyboru – „na czarno”, bo dzięki temu dostają troszeczkę wyższe stawki. Co prawda, rozrzut stawek jest gigantyczny… A jednak patrząc na średnią (weźmy pod uwagę, że spadła po pandemii) – instruktor dostaje około 65 zł za godzinę. Oczywiście, pomijam osoby z wielkim doświadczeniem albo bardzo znane. Ale przecież instruktor nie przepracuje 40 h na Sali fitness w tygodniu, a przynajmniej nie pociągnie w ten sposób długo – i mówię to z perspektywy osoby, która była w tym właśnie miejscu, prowadziła około 40 godzin w tygodniu i dobrze wie, jakim zmęczeniem to owocuje. Poza tym w Polsce wiele możliwości jest ograniczonych; instruktorowi nie jest łatwo awansować, nawet w ramach branży fitness. Na wyższe stanowiska często zatrudniane są osoby spoza branży – oczywiście, jest to niejednokrotnie dobry wybór, ale zamykający drogę dla instruktora. Kluby, zwłaszcza po epidemii, wycofały się z licencji Les Mills, a wielu instruktorów inwestowało w rozwój w tych programach. Szkolenia często nie są finansowane przez kluby, a są bardzo drogie. Instruktor chciałby prezentować się jak prawdziwy przedsiębiorca w swojej branży, ale sportowe ubrania też nie są dofinansowywane przez kluby, ani tanie. Nie wspominam nawet o podstawowym narzędziu pracy – butach, muzyce, mikroporcie. Wypadałoby mieć własną słuchawkę, zwłaszcza w dobie epidemii… Dobrej jakości może kosztować nawet około 1000 zł. Nie każdy klub zapewnia instruktorom muzykę licencjonowaną, z której mogliby korzystać bez obaw. Niektóre kluby nie mają mikroportów – a jak tu pracować np. 3 godziny z rzędu, na Sali o powierzchni 200 mkw, przekrzykując muzykę… Oczywiście, nie sądzę, że są to utrudnienia spotykane wyłącznie w Polsce. Ale na pewno w naszym kraju są bardzo powszechne. Jakie posiadane cechy w zawodzie instruktora mogą pomóc, a jakie należałoby dopracować przy prowadzeniu działalności? Instruktor fitness to… W mojej głowie, przede wszystkim, świetny specjalista. Żeby poprowadzić własną fitnessową markę i działalność, warto zastanowić się, jakie zajęcia są naszą wizytówką i w tym kierunku się rozwijać. Moją na pewno są zajęcia dynamiczne i energetyczne (np. airfit, bodycombat), choć lubię prowadzić spokojne formy, ale wiem, że najlepiej sprawdzę się tam, gdzie potrzeba dużo energii… i dlatego w tym właśnie kierunku się rozwijam. Kolejną ważną cechą jest przebojowość – nawet osoby na co dzień nieśmiałe mogą być przebojowe, tzn. potrafią zadbać o swój interes. I tak, dokładnie to mam na myśli: znam niejednego nieśmiałego instruktora fitness. A mimo to gdy wychodzi przed ludzi, zmienia się zupełnie. Bo jest pewien tego, że doskonale wie, co za chwilę zrobi. Instruktor prowadzący własny biznes musi być zorganizowany – nieraz fitness to logistyczne wyzwanie, trzeba przejechać z miejsca na miejsce, być na czas, mieć zapasowy strój… i charyzmatyczny – by porywać nowych klientów na swoje zajęcia i utrzymać ich lojalność. Przede wszystkim też musi wiedzieć, że w tej branży nie ma pojęcia "dość". Szkoleń i rozwoju nigdy nie będzie dość. Klienci docenią każdą nowość, każdą poprawkę, każdy element, który im wytłumaczymy. A instruktor, im więcej wie, tym ma lepszą samoocenę i nie obawia się, że ktoś zabierze mu zajęcia. Bo dobry instruktor jest zawsze sercem prawdziwego klubu fitness. I na zakończenie – co możesz doradzić osobom, które myślą o bardziej biznesowym charakterze swojej pracy jako instruktora, jednak wahają się wykonać ten krok? Nie wiem, czy jestem dobrą osobą do takich rad. Ja nie myślałam biznesowo, bo byłam na to za młoda i miałam inne plany. Życie pisało swój własny scenariusz i tak jestem tu gdzie jestem i nigdzie indziej nie idę – chcę dalej się rozwijać i prowadzić zajęcia co najmniej kolejne 13 lat! A jednak jeśli wahasz się, czy bycie „zawodowym” instruktorem i budowanie swojej marki jest dla Ciebie, odpowiedz sobie na kilka pytań. Zastanów się, jak wyobrażasz sobie swój biznes za 10 lat. Czy chcesz prowadzić zajęcia? A może marzysz, by być szkoleniowcem? Planujesz prowadzenie własnego klubu? Sieci? Może chcesz łączyć dietetykę albo treningi personalne i fitness? Nie ma rzeczy niemożliwych. Zapamiętaj, jaki masz plan i zacznij prowadzić zajęcia – najlepiej kilka godzin tygodniowo, dobrze jest też sprawdzić się na zastępstwach, które zawsze są wyzwaniem. W ten sposób przekonasz się, czy prowadzenie zajęć Cię wciąga i chcesz mieć ich więcej, czy też w obliczu fizycznego zmęczenia nie masz na to ochoty. Jeśli myślisz o tym, by dodać sobie kolejne godziny, bo uzależnia Cię energia płynąca od ludzi na Sali… Witam w fitnessowym świecie. Czuję, że się tam spotkamy ? Dziękuję za rozmowę! Polecamy także: W jaki sposób zostać trenerem gwiazd? Wywiad z Patrykiem Puczyłowskim
Czyli kilka słów o tym, jak zostać instruktorem Zumba Fitness? Nadchodzi taki dzień w życiu, że w końcu wybierasz się na swoją pierwszą Zumbę. Koleżanki, kuzynki i przyjaciółki kolegów mówią Ci, że to świetna zabawa i można się przy tym nieźle zmęczyć! Myślisz sobie, dlaczego nie spróbować? Szukasz na Internecie, gdzie w Twoim mieście odbywają się zajęcia Zumby. Dzwonisz tam, zapisujesz się na konkretną godzinę i … powoli zaczynasz wpadać w szał Zumby. Po pierwszych zajęciach jesteś podekscytowany, pozytywnie zmęczony, pełny energii i nie możesz się doczekać kolejnych zajęć. W domu śledzisz z muzyką i układami z zajęć. Szukasz zumbowych ciuszków, nowych butów i na Facebook’ u zapraszasz nowych znajomych ze środowiska Zumby. Po kilku wizytach na zajęciach dostrzegasz, że Twoje ruchy są coraz bardziej sexy! Potrafisz powtórzyć układ bez pomocy instruktora. Tak! To jest właśnie ta chwila! Wracasz do domu i zaczynasz wpisywać hasła do Internetu: ”Jak zostać instruktorem Zumba Fitness”? Zapisujesz się na dwudniowe szkolenie, zdobywasz licencje i teraz możesz już startować. Masz w sobie wystarczającą ilość energii, aby zarażać tym innych. Szybko się uczysz i w tydzień opanowujesz całą sztukę tworzenia własnych układów. Jesteś odważny i organizujesz swoje pierwsze zajęcia Zumba Fitness, dzień otwarty, na który przychodzi 60 osób!!! WOW! 60 osób! Zbierasz kilkadziesiąt podziękowań, miłych słów, gratulacji. Tyle sympatycznych zdań nie usłyszałeś przez całe życie od swojej rodziny. ;-) Dostajesz wielkiego kopa w przód i teraz już wiesz, że możesz podbijać świat. Po dwóch latach zdobywasz ogromne grono fanów, mógłbyś pracować w każdym klubie w Twoim mieście. Jesteś po prostu dobry w tym, co robisz. Ludzie Cie szanują i doceniają Twoją pracę. Chcą spędzać z Tobą czas, bo wiedzą, że dzięki Tobie poczują się świetnie. Odnajdą nową, lepszą wersję siebie. Odnajdą swoją pasję i tak jak Ty, pokochają Zumbę. Tak wyglądała pokrótce moja przygoda z Zumba Fitness. Mój cel został osiągnięty. Nie zawsze było łatwo. Czasami na siłę musiałam wydobyć z siebie energię, której w danej chwili nie miałam. Jednakże, po pierwszych minutach Wasze uśmiechnięte twarze dały mi dość siły, aby poprowadzić naprawdę super zajęcia! Dziękuję. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie przez te dwa lata. Dziękuję każdemu uczestnikowi z osobna. To dzięki Wam sens miało to, co robiłam. Dziękuję za miejsca, w których mogłam wnieść odrobinę swojej pozytywnej energii.
Zumba, czyli połączenie fitnessu z tańcem latynoamerykańskim, to w ostatnim czasie prawdziwy hit zarówno wśród kobiet, jak i, coraz częściej, mężczyzn. Wyzwala mnóstwo pozytywnej energii, pozwala rozładować emocje i spalić mnóstwo tłuszczu. Czy jednak, żeby zostać instruktorem zumby wystarczy uśmiech i pozytywne podejście do życia? Zdecydowanie nie. Podpowiadamy, jak z uczestnika zajęć stać się prowadzącym! Instruktor zumby – jak nim zostać? Największe szanse na zatrudnienie w klubach fitness mają osoby po studiach kierunkowych, ale jeśli wybijesz się wyjątkowymi umiejętnościami i cudownym podejściem do ludzi, na pewno zostaniesz wzięty pod uwagę! Nie obejdzie się jednak bez kwalifikacji i tu sam uśmiech nie wystarczy. Nie musisz mieć ciała kulturysty, ale zaświadczenie o odbyciu kursu instruktora zumby już tak. Jak wybrać najlepszy kurs? Kurs na instruktora zumby – jak wybrać najlepszy? Z racji rosnącej popularności tej wyjątkowej dyscypliny sportowej kursów instruktorskich pojawia się na rynku coraz więcej. Tym bardziej warto je sprawdzić, zanim zdecydujemy się na wykupienie, bo tego typu szkolenia nie należą do najtańszych. Kurs na instruktora zumby znajdziesz dziś nie tylko w dużych miastach, ale też tych mniejszych. Szkolenie trwa z reguły dwa dni w wymiarze kilkunastu godzin dziennie. W takim czasie jesteś w stanie posiąść wszelkie niezbędne umiejętności. Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze kursu na instruktora zumby? Lokal – to pierwsze, co możesz sprawdzić, czytając o kursie. Ważne, by miejsce było przystosowane do tego typu aktywności. Najczęściej są to siłownie i sale fitness. Program szkolenia – sam fakt wymiaru godzin powinien dać Ci do myślenia. Jeśli program obejmuje zaledwie kilka godzin szkolenia, prawdopodobnie nie ma nic wspólnego z profesjonalnym kursem instruktorskim. Kwalifikacje prowadzących – jeśli na stronie kursu znajdziesz zdjęcia i opisy osób, które będą go prowadzić, możesz wpisać dodatkowe punkty na listę „za”. Opinie o kursie – w Internecie nic nie ginie, dlatego warto sprawdzić opinie o osobach prowadzących kurs i o samym kursie, by upewnić się, że podejmujemy słuszną decyzję. Co po kursie? Po ukończeniu profesjonalnego kursu na instruktora zumby zostaniesz Licencjonowanym Instruktorem, ale na tym nie koniec. Prowadzenie zajęć umożliwia się tylko instruktorom zarejestrowanym w specjalnym rejestrze ZIN, czyli Zumba Instructor Network. Co poza tym? Aby dostać pracę w klubie czy hotelu, musisz wykazać się nie tylko dokumentem potwierdzającym ukończenie szkolenia, ale też… etyką pracy i pozytywnym podejściem. W zumbie umiejętności są równie ważne, co dobra energia, która w trakcie zajęć jest absolutnie niezbędna. Dodatkowe punkty zyskasz za pedagogiczne podejście do ludzi. Jeśli wcześniej prowadziłeś zajęcia lub masz wykształcenie w tym kierunku, to na pewno pomoże Ci zarówno w pozyskaniu pracy, jak i w samej pracy. Wskazana jest też wiedza, najlepiej jak najbardziej rozległa, z zakresu fizjologii człowieka. Dzięki niej masz większą świadomość ciała, a co za tym idzie – lepiej instruujesz swoich podopiecznych i możesz uchronić ich przed groźnymi kontuzjami! Jak zostać instruktorem zumby? Wbrew pozorom nie wystarczy pójść na kurs! Trzeba pogłębiać swoją wiedzę z różnych dziedzin i wykazywać się takimi cechami charakteru, jak chociażby przywódczość, pozytywne nastawienie do życia czy empatia. 9 comments
Wideo: Wideo: Instruktor Zumby Zawartość Do kroku Metoda 1 z 2: Zdobądź certyfikat Metoda 2 z 2: Część druga: Inne rzeczy do rozważenia Wskazówki Pobierz PDF O autorze Pobierz PDF X jest wiki, co oznacza, że wiele naszych artykułów ma wielu autorów. 12 osób przyczyniło się do powstania tego artykułu, niektóre anonimowo. Ten artykuł został wyświetlony 24 651 razy. W tym artykule: Uzyskanie certyfikatu Część druga: Inne kwestie do rozważenia Wskazówki i ostrzeżenia Powiązane artykuły Zasoby Zumba to program fitness, który łączy elementy salsy, merengue, samby, reggaetonu i hip-hopu z innymi ćwiczeniami aerobowymi. Jeśli lubisz tańczyć do latynoskich rytmów, jesteś optymistyczny i lubisz kształtować innych ludzi, jesteś świetnym kandydatem na instruktora Zumby! Przeczytaj ten artykuł, aby dowiedzieć się, jak to zrobić. Do kroku Metoda 1 z 2: Zdobądź certyfikat Przejdź do Strona szkoleniowa Akademii Zumby. Ponieważ Zumba jest zarejestrowaną marką, musisz uzyskać certyfikat poprzez Akademię Zumba. Zapisz się na odpowiedni program szkoleniowy. Pierwszym krokiem do zostania instruktorem Zumby jest zapisanie się na jeden z następujących kursów: Zumba Basic 1: Podczas tego kursu poznasz podstawy nauczania Zumby. Nauczysz się czterech podstawowych elementów tanecznych: merengue, salsy, cumbii i reggaetonu oraz tego, jak zastosować różne kroki taneczne do muzyki, którą wybierzesz na zajęcia. Jump Start Gold: Na tym kursie nauczysz się, jak uczyć zumby starszych odbiorców oraz jak kierować się fizycznymi i psychologicznymi potrzebami swoich uczniów. Ukończ kurs instruktorski Zumby. Ten kurs jest połączeniem wykładów i praktycznego szkolenia, aby zapewnić Ci umiejętności potrzebne do prowadzenia zajęć Zumba. Po ukończeniu kursu otrzymasz roczną licencję na prowadzenie zajęć zumby. Ta licencja musi być zawsze odnawiana, jeśli chcesz kontynuować nauczanie. Zachowaj ważność licencji. Licencje na prowadzenie zajęć Zumby są ważne przez rok i muszą zostać odnowione natychmiast po wygaśnięciu, jeśli chcesz kontynuować naukę. Reklama Metoda 2 z 2: Część druga: Inne rzeczy do rozważenia Ćwicz zumbę. Zanim będziesz mógł uczyć Zumby, musisz najpierw opanować styl i choreografię programu. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, zacznij uczęszczać na zajęcia Zumby co najmniej 3 do 5 razy w tygodniu. Upewnij się, że możesz dołączyć do zajęć Zumby na wszystkich poziomach, zanim zaczniesz uczyć się samodzielnie. Musisz być w doskonałej kondycji fizycznej, aby móc prowadzić tę lub inną klasę treningową. Weź udział w zajęciach Zumby w różnych salach gimnastycznych i od różnych instruktorów. To pomoże ci dobrze przyswoić różne techniki i dowiedzieć się, jakim instruktorem chcesz być. Zwróć szczególną uwagę na zajęcia, które są najczęściej uczęszczane i pamiętaj o unikalnych elementach (czy to kroki taneczne, dobór muzyki, czy ogólna atmosfera), które ten instruktor wydobywa. Zastanów się, gdzie chcesz prowadzić zajęcia Zumba. Pamiętaj, że wymagania dotyczące nauczania Zumby różnią się w zależności od siłowni. Niektóre siłownie będą chciały zobaczyć tylko certyfikat Zumby, ale inne mogą również wymagać ogólnego szkolenia instruktora fitness. Zwróć się do osoby prowadzącej zajęcia grupowe na sali gimnastycznej, w której chciałbyś pracować. Umów się na spotkanie z tą osobą i dowiedz się, jakich certyfikatów potrzebujesz. Rozważ wzięcie udziału w kursie pierwszej pomocy. Chociaż ten wymóg może się różnić w zależności od siłowni, dobrym pomysłem może być uzyskanie certyfikatu pierwszej pomocy i nauka resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Zapisz się na kurs pierwszej pomocy w Twojej okolicy. Upewnij się również, że w razie potrzeby odnowiłeś swój stopień naukowy. Reklama Wskazówki Członkostwo w sieci Zumba Instructor Network (ZIN) jest opcjonalne. Stając się członkiem, masz dostęp do choreografii, muzyki, materiałów marketingowych, zniżek na kursy Zumby oraz możliwość nawiązania kontaktu z innymi instruktorami Zumby. Jedynym miejscem w Holandii, gdzie znajduje się kurs Zumba Instructor jest . Reklama
zumba jak zostać instruktorem