mein schiff 6 rejsy

Mit der TUI Mein Schiff 6 von New York Richtung Jamaika zu fahren ist sehr beeindruckend. Unglaubliche Erlebnisse ziehen an einem Vorbei. Das Schiff ist dann Galaxy was re-christened on May 15 in Hamburg and renamed "Mein Schiff" (meaning "My Ship" in Deutsch). TUI planned to build two 100,000 GT, 2500-passenger ships in 2011 and 2012. On May 27, 2010, was revealed that Celebrity Mercury joins TUI fleet as "Mein Schiff 2"(renamed in 2018 to Mein Schiff Herz/now Marella Voyager). Sometimes, even on the same voyage very different opinions exist. Thus, these opinions should only be one indication for your decision. We will be glad to advise you personally so that you will find the "right" ship. Reviews: 1-100 101-200 201-300 701-800 801-900 901-922 >> >|. Cruise Line. Ship. MEIN SCHIFF 6 - Current Location Tracker, Specifications, Details, Cruises, Reviews, Deck Plans, Best Offers. Mein Schiff 6 is a cruise ship owned by TUI Cruises. Mein Schiff 6 is similar to Mein Schiff 3, Mein Schiff 4, and Mein Schiff 5 with only minor differences to its sister vessels. COVID-19 incident. On 28 September 2020, it was initially reported that 12 crew members of Mein Schiff 6 tested positive for COVID-19 as part of a routine sampling test. Site Rencontre Pour Personne Marié Gratuit. Nowoczesny, elegancki i ekologiczny. Tak w kilku słowach można opisać wycieczkowiec Mein Schiff 1, który w środę zacumował przy Nabrzeżu Francuskim w Porcie Gdynia. To drugi pod względem długości statek pasażerski tego Schiff 1 ma 42,3 m szerokości, 8,05 m zanurzenia, 7 900 t nośności oraz 111 554 GT. Wycieczkowiec posiada energooszczędny oraz ekologiczny napęd, dzięki któremu zmniejszono o 30 procent emisje szkodliwych substancji w porównaniu do innych statków o podobnej wielkości. Jednstka wyposażona jest w 4 główne silniki spalinowo-elektryczne Wärtsilä 48 MW ( KM); 2 x 12 V cylindrów: 14,4 MW ( KM); 2 x 8 L cylindrów: 9,6 MW ( KM). Napęd i sterowanie stanowią: 2 wały napędowe (długość 55,6 m, średnica 435 mm); 2 śruby (5-płatowe, średnica 5,8 m, masa 15,6 t); 2 stery Beckera (pow. 28 m², czas przełożenia z burty na burtę 14 s); 3 stery strumieniowe dziobowe (3 x 3 MW); 2 rufowe stery strumieniowe (1 x 1,8 MW + 2 x 1,4 MW). Prędkość jednostki to 21,7 w. Wyposażona jest także w 2 stabilizatory (pow. 15 m², min prędkość: 10 w, niwelują przechyły poprzeczne – tzw. „kiwanie”).Na statku zastosowano uszczelnienie olejowe typu AX, czyli air seal, japońskiej firmy KEMEL. To system powietrzny charakteryzujący się barierą powietrzną, która izoluje olej z pochwy wału od wody morskiej, umożliwiając zastosowanie oleju mineralnego. Jednostka została zbudowana w 2018 roku w fińskiej stoczni w Turku za 500 mln euro. Jej chrzest odbył się w 2018 r. w ramach obchodów 829. urodzin Portu Hamburg, które odbyły się w dniach 10-13 maja. Już 21 maja ubiegłego roku natomiast, nowoczesny wycieczkowiec gościł w Porcie statku jest TUI Cruises. Mein Schiff 1 pływa pod maltańską banderą po Morzu Bałtyckim oraz Morzu Śródziemnym, z zawinięciami na Maderę i Wyspy Kanaryjskie. Obecnie trwa 10-dniowy rejs po Morzu Bałtyckim z początkiem i końcem w Kilonii w Niemczech. Z Gdyni statek popłynął do Tallina, Sankt Petersburga, Helsinek i Sztokholmu. Rejs zakończy 6 czerwca w Kilonii. Mein Schiff 1 może zabrać na pokład prawie 2 900 pasażerów, a załoga liczy 1 000 osób. Wycieczkowiec ma łącznie 16 pokładów i 1 447 kabin. Dla pasażerów przygotowano liczne atrakcje. To restauracje i bary, sklepy, kasyno, teatr, baseny, SPA, siłownia i specjalny taras ze szklaną podłogą, który daje wrażenie „chodzenia po wodzie”.Luksusowy Mein Schiff 1 w tym sezonie odwiedzi Port Gdynia jeszcze trzy razy: 3 i 23 lipca oraz 10 sierpnia. Kolejnym awizowanym wycieczkowcem jest AIDAmar. Statek spodziewany jest 1 czerwca. W 2018 r. Port Gdynia gościł 50 dużych statków wycieczkowych, których przeciętna długość sięgała prawie 260 m. Przypłynęło na nich ponad 100 tys. pasażerów, a każdy z nich przeciętnie zostawił na Pomorzu 80 euro, co w sumie dało kwotę ok. 8 mln Morskiego Portu Gdynia prowadzi systematyczne działania na rzecz rozwoju bałtyckiej żeglugi wycieczkowej poprzez promocję portu oraz atrakcji turystycznych miasta i Pomorza. To właśnie oferta turystyczna regionu przyciąga coraz więcej turystów z całego świata. ZMPG uczestniczy także w targach branżowych, np. Sea Trade Cruise Global w Fort Lauderdale w USA, które stanowią okazję do nawiązania nowych kontaktów biznesowych. Port Gdynia od zarania dziejów Polski morskiej był portem macierzystym dla pływających pod biało-czerwoną banderą tak wspaniałych statków jak: Polonia, Kościuszko, Pułaski, Piłsudski, Sobieski, Chrobry, Jagiełło, Batory i Stefan Batory. W 2018 r. Port Gdynia pobił historyczny rekord. Przeładowano tam prawie 23,5 mln t ładunków, osiągając ok. 10-procentowy wzrost w porównaniu do 2017 r. Obecnie w Porcie Gdynia realizowane są kluczowe inwestycje: budowa nowego publicznego terminalu promowego i nowej portowej obrotnicy wraz z przebudową nabrzeży, pogłębieniem portowych akwenów i toru podejściowego do 16,5 m głębokości. Do 2026 r. powstać ma Port Zewnętrzny z nowym terminalem kontenerowym. PODSTAWOWE RÓŻNICE W RODZAJACH KABIN Zapraszamy do zapoznania się z różnicami w rodzajach kabin, szczególną uwagę zwracamy na kabiny z all inclusive - poźniejsze dokupienie pakietu jest mniej korzystne niż wcześniejszy odpowiedni wybór. - MY CRUISES - cena zawiera zakwaterowanie w kabinie wybranej kategorii (możliwość jej wyboru) bez pakietów napojów, możliwość wyboru tury kolacji (w zależności od dostępności), śniadanie do kabiny płatne dodatkowo, naliczanie punktów z tytułu karty Costa Club, elastyczne warunki zmian w rezerwacji. - ALL INCLUSIVE - cena zawiera zakwaterowanie w kabinie wybranej kategorii (możliwość jej wyboru) z pakietem napojów "MY DRINKS" (piwo, wino, napoje, mocne alkohole, likiery, koktajle np. Aperol Spritz, Mojito czy Piña Colada - w restauracjach, barach i dyskotece + 1 butelka 0,5l wody dziennie, dla osób małoletnich napoje bezalkoholowe), możliwość wyboru tury kolacji, możliwość zamówienia śniadania do kabiny w cenie rejsu, naliczanie punktów z tytułu karty Costa Club, elastyczne warunki zmiany rezerwacji, zniżka 10% na kolejny rejs zaplanowany w następnych 12 miesiącach. - APARTAMENTY - cena zawiera zakwaterowanie w najlepszych kabinach typu Suite (możliwość jej wyboru) z pakietem napojów "MY DRINKS PLUS" (wszystkie napoje w restauracjach, barach i dyskotece, serwowane na szklanki - obejmuje marki premium oraz napoje z minibaru w kabinie - z wyjątkiem statków, na których w kabinach nie ma minibaru), możliwość wyboru tury kolacji, możliwość zamówienia śniadania do kabiny w cenie rejsu, room service 24 h w cenie rejsu, naliczanie punktów z tytułu karty Costa Club, elastyczne warunki zmiany rezerwacji, zniżka 10% na kolejny rejs zaplanowany w następnych 12 miesiącach. KABINY 3/4 osobowe nie są dostępne we wszystkich kategoriach, a ich liczba jest ograniczona - sprzedaż tylko po potwierdzeniu. PAKIETY NAPOJÓW Klienci którzy zakupili kabiny MY CRUISE mają możliwość wykupienia na czas rejsu pakietu napojów. Pakiety obejmują nielimitowane napoje alkoholowe i bezalkoholowe. Rozwiązanie kosztowo droższe niż wcześniejszy wybór kabiny All INCLUSIVE lub APARTAMENTU. - MY SOFT DRINKS - pakiet napojów (kawa, herbata, napoje i koktajle bezalkoholowe, napoje energetyczne, soki, woda) - MY DRINKS - pakiet All Inclusive (piwo, wino, napoje, mocne alkohole, likiery, itd - w restauracjach, barach i dyskotece, koktajle np. Aperol Spritz, Mojito czy Piña Colada - w restauracjach, barach i dyskotece oraz butelka wody 0,5 l dziennie) - MY DRINKS PLUS - pakiet All Inclusive (wszystkie napoje w restauracjach, barach i dyskotece, serwowane na szklanki - obejmuje marki premium oraz napoje z minibaru w kabinie - z wyjątkiem statków, na których w kabinach nie ma minibaru) Wykupienie pakietu napojów lub formuły all inclusive jest możliwe jedynie na czas całego rejsu dla wszystkich osób podróżujących w jednej kabinie lub w ramach jednej rezerwacji. WYCIECZKI FAKULTATYWNE i ich ceny przedstawimy klientom na zapytanie. INTERNET. Na pokładzie statku można zamówić jeden z pakietów, gwarantujących dostęp do internetu przez Wi-Fi. Ceny mogą ulec zmianie wynikającej z rozwoju technologicznego, dlatego też wiążące szczegóły przedstawimy w momencie rezerwacji. PŁATNOŚCI - na pokładzie statku obowiązuje bezgotówkowy system opłat. Należność reguluje się ostatniego dnia rejsu gotówką (wpłata depozytu ok. 250€/kabina pierwszego dnia rejsu) lub kartą kredytową (VISA, Mastercard, American Express) na podstawie zbiorczego rachunku. Karty kredytowe należy zarejestrować zaraz po zaokrętowaniu. W związku ze zmieniającą się sytuacją epidemiologiczną zasady mogą ulec zmianie w każdym czasie i należy je potwierdzić z działem rezerwacji przed wyjazdem. Prosimy także o śledzenie informacji o wjeździe do kraju zaokrętowania oraz krajów na trasie rejsu na stronie: WCZESNA REZERWACJA rejsu to najlepszy sposób na dobrą cenę i większy wybór kabin - szczególnie jeśli zależy Ci na kabinie dla 4 osób. UBEZPIECZENIE KOSZTÓW REZYGNACJI lub KOSZTÓW PRZERWANIA IMPREZY TURYSTYCZNEJ – jeżeli martwisz się o sytuacje, które mogą pokrzyżować Twoje plany urlopowe - ubezpiecz koszty rezygnacji lub przerwania wyjazdu. PAMIĘTAJ!! termin zawarcia tego typu ubezpieczenia jest ściśle określony! Zgłoś chęć zawarcia takiego ubezpieczenia w trakcie dokonywania swojej rezerwacji. Chcesz poznać zakres odpowiedzialności? Chcesz mieć odpowiednio dobrany wariant ubezpieczenia - zadzwoń do konsultanta lub zobacz szczegóły na stronie Zorganizuj swój rejs, wykorzystując przejazdy z FlixBusem Gdynia, Gdańsk, Szczecin i Kołobrzeg mają jeden wspólny mianownik dla wszystkich fanów rejsów – stanowią miasta portowe, będące punktem startowym dla wspaniałej przygody, jaką jest spędzenie kilku dni lub tygodni na pełnym morzu. Realizowane przez FlixBus połączenia autobusowe to nie tylko możliwość zwiedzenia pięknych, polskich miast, ale również świetna okazja, by skorzystać z oferty najważniejszych portów w kraju i wybrać się na niezapomniany rejs! Przegląd najważniejszych portów, do których dojedziesz FlixBusem Niezależnie czy zarezerwowałeś już swój rejs promem lub statkiem wycieczkowym, czy nadal poszukujesz wskazówek i inspiracji – znajdziesz u nas wszelkie niezbędne informacje, które pomogą Ci w zaplanowaniu morskiej wycieczki. Najważniejsze polskie porty, do których dostaniesz się, korzystając z przejazdów autobusami FlixBusa to: Gdynia Kołobrzeg Gdańsk Szczecin Informacje ogólne Port Gdynia jest najważniejszym i najbezpieczniejszym polskim portem pasażerskim. Umożliwia korzystanie z oferty największych wycieczkowców pływających po Bałtyku, co stanowi nie tylko ogromną atrakcję turystyczną miasta, ale również całego Pomorza. Rejsy z Gdyni na stałe wpisały się w kalendarz morskich turystów. W samym tylko 2017 roku do portu w Gdyni zawinęło 41 statków pasażerskich z niemal 90 tys. pasażerów na pokładzie. Jakie statki wycieczkowe wypływają z Gdyni? Sezon statków pasażerskich trwa w porcie Gdynia od maja do października, oferując w zależności od sezonu ok. 50 wycieczek. Jednymi z najważniejszych statków, z których usług turystycznych warto skorzystać, są bez wątpienia: słynny wycieczkowiec Queen Elizabeth oraz mierzący aż 315 metrów Mein Schiff 1. Kilkukrotnie w sezonie można podziwiać przycumowany statek AIDAbella. Gdzie dotrzesz promem z Gdyni? Z portu w Gdyni możesz wybrać się zarówno w krótki rejs do Jastarnii, jak i egzotyczną wycieczkę po oceanach na pokładzie luksusowego statku. Morski Port Gdynia obsługuje też podróże promami linii Stena Line, którymi dostaniesz się do Szwecji, a dokładniej do miasta Karlskrona. Jak dostać się do portu z przystanku autobusowego FlixBusa w Gdyni? Przystanek autobusowy FlixBusa znajduje się w Gdyni przy pl. Konstytucji 1, czyli w sąsiedztwie Dworca Głównego oraz nieopodal samego portu w Gdyni, w związku z czym bez problemu można do niego dotrzeć pieszo. Chcąc skorzystać z komunikacji miejskiej, należy z przystanku Gdynia Dworzec Główny PKP wsiąść w autobus linii nr 23 lub 24 i podjechać jeden przystanek na Węzeł Ofiar Grudnia’70. Informacje ogólne Port Gdańsk odwiedzany jest rokrocznie przez tysiące miłośników żeglugi. Obsługę statków pasażerskich zapewniają na ogół nabrzeża Portu Wewnętrznego: Nabrzeże Obrońców Westerplatte, Nabrzeże WOC II oraz Nabrzeże Kpt. Źiółkowskiego. Port w Gdańsku wyposażony jest w system licencjonowanego transportu, z którego stałych cen korzystać mogą turyści. Specjalne plansze przedstawiające cennik usług transportowych pozwalają na dokładne określenie kosztu oferowanych wycieczek. Jakie statki wycieczkowe wypływają z Gdańska? W sezonie od drugiej połowy kwietnia do drugiej połowy października do portu w Gdańsku przypływa ok. 70 statków pasażerskich. Jeszcze dwa lata temu było ich o ponad połowę mniej! Port w Gdańsku przeżywa pod tym względem prawdziwy rozkwit. Skorzystać można tu z oferty wycieczkowej norweskich wycieczkowców Viking Sea i Viking Sky czy portugalskiego statku Astoria. Gdzie dotrzesz promem z Gdańska? Będąc w Gdańsku, możesz skorzystać z usługi podróży promem oferowanej przez firmę promową Polferries – Polska Żegluga Bałtycka. Prom do Szwecji z Gdańska zatrzymuje się w miasteczku portowym Nynashamn w regionie Sztokholm. Stamtąd co 30 minut odjeżdżają pociągi do centrum stolicy. Jak dostać się do portu z przystanku autobusowego FlixBus w Gdańsku? W Gdańsku zatrzymujemy się na dwóch przystankach: Gdańsk (3 maja 12) oraz Gdańsk Hala Olivia (Al. Grunwaldzka). Spod Hali Olivia najlepiej wsiąść w pociąg SKM i dojechać do Dworca Głównego, a następnie dojechać do portu linią 106 lub 138. W przypadku przystanku FlixBus Gdańsk znajdującego się przy Dworcu Głównym najszybciej dotrzesz do portu autobusem linii 606, wysiadając na przystanku Przystań Żeglugi. Informacje ogólne Położony u ujścia Odry port w Szczecinie oddalony jest od morza o 68 kilometrów. Wraz z portem w Świnoujściu stanowi największy kompleks portowy na obszarze południowego Bałtyku. Dla miłośników morskiej żeglugi najważniejsze jest to, że port Szczecin obsługuje zarówno rzeczne, jak i pełnomorskie wycieczkowce. Poza tym z portu Szczecin-Świnoujście regularnie wyruszają promy, dzięki którym można szybko i sprawnie dostać się do innych nadmorskich państw. Jakie statki wycieczkowe wypływają ze Szczecina? Port w Szczecinie przyjmuje ok. 80-90 odwiedzin różnych wycieczkowców rocznie, co stanowi nie lada atrakcje dla amatorów morskich podróży. Do Szczecina zawijają zarówno cruisery rzeczne, jak i pełnomorskie. Nowością w Szczecinie jest luksusowy, szwajcarski statek „Excellence Coral”. Pojawiają się również regularnie francuskie statki, takie jak „Mona Lusia” czy „Victor Hugo” oraz niemieckie i szwajcarskie. Pełnomorskie wycieczkowce, które można spotkać w porcie w Szczecinie to „Albatros”, „Seabourn Ovation” oraz „Gann”. Gdzie dotrzesz promem ze Szczecina? Z kompleksu portowego Szczecin i Świnoujście możesz odbyć podróż w kilku nadmorskich kierunkach. Jednym z nich jest Szwecja, gdzie promem Polferries dopłyniesz do miasteczka Ystad. Z kolei podróżując promem firmy TT-Line, odwiedzisz miasto Trelleborg. Prom Szczecin – Dania pozwoli Ci w przyjemnej atmosferze dotrzeć do Ronne na duńskiej wyspie Bronholm oraz do stolicy Danii - Kopenhagi. Firma Polferries zapewnia w tym celu mikro-busy przewożące pasażerów z portu w Szczecinie do terminala w Świnoujściu. Jak dostać się do portu z przystanku autobusowego FlixBusa w Szczecinie? Podróżując do portu w Szczecinie, należy skorzystać z głównego przystanku FlixBusa w tym mieście, czyli Szczecin (PKP) znajdującego się przy ul. Kolumba 88. Stamtąd odjeżdżają tramwaje i autobusy na odległy o 2 stacje przystanek Wyszyńskiego – dojedziemy tam tramwajem nr 7 lub autobusem nr 70. Następnie dowolnym tramwajem podjeżdżamy 1 stację na przystanek Energetyków lub robimy sobie kilkuminutowy spacer i jesteśmy na miejscu. Informacje ogólne Położony na Pomorzu Zachodnim Kołobrzeg to miasto tętniące życiem, które szczególnie w sezonie letnim odwiedzają tysiące turystów żądnych odpoczynku nad polskim morzem. To również bardzo znane i ważne polskie uzdrowisko. W mieście znajduje się również port morski, pełniący handlową, rybacką, jachtową oraz pasażerską funkcję. Port pasażerski stanowi ważne miejsce dla turystyki miasta nie tylko jako lokalna atrakcja i daleko wysunięty punkt widokowy, ale również jako miejsce, z którego można wybrać się na niezapomniany rejs. Jakie statki wycieczkowe wypływają z Kołobrzegu? Port pasażerski w Kołobrzegu regularnie obsługuje rejsy kilku statków pasażerskich przewożących rocznie ponad 250 tys. pasażerów. Statek Jantar zabierze Cię na „Majorkę Północy” czyli duńską wyspę Bronholm. W sezonie letnim rejsy na Bronholm odbywają się niemal codziennie. Poza tym, regularnie odbywają się rejsy statkami pasażerskimi Viking, Santa Maria oraz Monika III. Można skorzystać tu również z oferty rejsów wędkarskich w okolice wraków. Gdzie dotrzesz promem z Kołobrzegu? Kołobrzeg oferuje możliwość rejsu promem na drugie co do wielkości miasto na duńskiej wyspie Bronholm – Nexo. Promy w sezonie letnim regularnie pływają na trasie Kołobrzeg – Bromholm w związku z czym niezależnie kiedy będziesz spędzać urlop w tym mieście – najprawdopodobniej będzie okazja wybrać się na bardzo ciekawy rejs! Jak dostać się do portu z przystanku autobusowego FlixBus w Kołobrzegu? Wysiadając na przystanku FlixBus Kołobrzeg (Al. Kolejowa 6) lub znajdującym się tuż obok Kołobrzeg Jagiellońska (ul. Jagiellońska), możesz wybrać się na 20-minutowy spacer do Portu Kołobrzeg. Możesz skorzystać również z transportu publicznego. Przygotowania do wyjazdu bywają stresujące. Jeżeli zdecydujesz się pojechać do miasta portowego autobusem, nie musisz martwić się, gdzie zaparkujesz samochód na kilka dni i ile za to zapłacisz. Do miast portowych możesz dostać się nocnym autobusem. Dzięki temu oszczędzisz na hotelu i z pokładu autobusu wejdziesz wprost na pokład statku. Nasze przystanki znajdują się blisko portów. Łatwo dostaniesz się na swój rejs piechotą lub miejskim transportem. Cóż, nasze autobusy nie są tak luksusowe jak niektóre liniowce, ale jedno jest pewne: na naszym pokładzie zawsze znajdziesz gniazdka do prądu i darmowe Wi-Fi. Baseny termalne Bawaria Dokąd na narty w Polsce? Energylandia Gdzie na narty Jarmarki Bożonarodzeniowe Jarmarki Świąteczne w Europie Jarmarki świąteczne w Niemczech Jarmarki świąteczne w Polsce Jezioro Garda Karpaty – odkryj autobusem Kraków Kujawsko-pomorskie Małopolska Mazowsze Miejsca na narty Morskie Oko Morze Bałtyckie Morze Bałtyckie – odkryj autobusem Najlepsze miejsca Najlepsze polskie uzdrowiska Odkrywaj Oktoberfest Parki rozrywki Plaże Podkarpacie Polska Przewodniki turystyczne Romantyczne miejsca Skandynawia Śląsk Sopot Świętokrzyskie Sylwester Termy Bania Termy Bukovina Wakacje w paźdźierniku Wakacyjne destynacje Warmia i Mazury Warszawa Wielkopolska Zamki Zaplanuj swój rejs z FlixBusem! Post 03 sierpień 2016 Odsłony: 4852 Wszystko zaczęło się w 2007 roku od „joint venture”, wspólnego przedsięwzięcia dwóch firm: największego na świecie niemieckiego koncernu turystycznego - TUI AG i drugiego największego armatora statków wycieczkowych na świecie, amerykańskiego Royal Caribbean Cruises, w wyniku którego powstało TUI Cruises. Młoda niemiecka firma statków wycieczkowych z siedzibą w Hamburgu swoją rzeczywistą działalność rozpoczęła 2 lata później, tj. w 2009 roku, od zakupu statku „Celebrity Galaxy”. Jednostka otrzymała dumną nazwę „Mein Schiff”, jednak już w 2010 trzeba było nazwę zmienić gdyż do linii trafiła siostrzana jednostka Celebrity Merkury. Postąpiono więc bardzo logicznie, rzekłbym „piękno prostoty” i statki nazwano zgodnie z kolejnością nabycia „Mein Schiff 1” i „Mein Schiff 2”. Oba statki wielokrotnie gościły w gdyńskim porcie, niestety już na początku artykułu smutna wiadomość - w barwach TUI Cruises przy polskich nabrzeżach już ich nie zobaczymy. Być może pojawią się „Mein Schiff 1” i „Mein Schif 2”, ale to już nie te same, a inne, nowsze. O wizytach weteranów firmy można by długo pisać i dołączyć trochę zdjęć, jak na „Bałtyckie fotografie” przystało, jednak to jest materiał na inny artykuł, który kiedyś z pewnością powstanie, a tymczasem „Mein Schiff 4”. Firma TUI Cruises stworzona głównie na potrzeby niemieckiego rynku cruisingowego (nawet menu, kosmetyki i rozrywki dopasowane do gustu gości niemieckojęzycznych) rozwijała się bardzo prężnie i liczba dwóch statków szybko stała się nieadekwatna do ilości turystów zainteresowanych tą formą podróżowania. Tak więc TUI Cruises i stocznia STX Finland ogłosiły 27 września 2011 r. kontrakt na budowę nowo zaprojektowanych wycieczkowców – „Mein Schiff 3” oraz „Mein Schiff 4”. 24 maja 2013 rozpoczęło się cięcie blach, a 25 lutego 2014 położono stępkę pod numer stoczniowy 1384, który 10 października 2014 został zwodowany. Przekazanie statku armatorowi nastąpiło 8 maja 2015, a miesiąc później, 5 czerwca, odbyły się huczne i wyjątkowo spektakularne chrzciny jednostki, które oglądało ok. 25 000 widzów. Matką chrzestną wycieczkowca została niemiecka olimpijska pływaczka Franziska van Almsick, a „Mein Schiff 4” stał się pierwszym statkiem armatora TUI Cruises, ochrzczonym w Kilonii. Dzień później, 6 czerwca 2015, jednostka wyruszyła w swoją dziewiczą podróż bo wodach Bałtyku. Bilety na rejs zostały wyprzedane już do października 2014. W pierwszym roku kursowania, dokładne 10 lipca 2015, statek odwiedził Polskę. Wizyta tak nowego i wielkiego wycieczkowca wzbudziła duże zainteresowanie, a jego pobyt uhonorowano odsłonięciem tablicy w Alei Statków Pasażerskich . W wydarzeniu uczestniczył wiceprezydent miasta Gdyni i kapitan statku. Firma TUI Cruises na szczęście nie zapomniała o nas i również w tym roku skierowała do Polski swoje statki, które do końca sezonu pojawią się przy gdyńskich nabrzeżach sześć razy. Ze wstępnych zapowiedzi wynika, że w przyszłym roku możemy się spodziewać znowu 6 zawinięć i tym razem odwiedzą nas kolejne bliźniaki, które jeszcze u nas nie gościły, najstarszy z serii – „Mein Schiff 3” i najnowszy z serii – „Mein Schiff 6”. Dzisiejsza data publikacji artykułu nie jest przypadkowa, bowiem właśnie dzisiaj w Gdyni gości (już po raz drugi) „Mein Schiff 5” (kolejny bliźniak statków „Mein Schiff 3” i „Mein Schiff 4”) i na dzisiaj zaplanowana jest uroczystość odsłonięcia w Alei Statków tablicy poświęconej tej jednostce. Powracając do tytułowego „Mein Schiff 4”, pierwszy raz w tym sezonie zacumował on przy Nabrzeżu Francuskim 31 maja. Wtedy to miałem przyjemność po raz pierwszy zobaczyć na własne oczy tego granatowego olbrzyma i obejrzeć jego wyjście w morze. Statek planowo miał opuścić port o godz. 18:00 i jak na niemiecki statek, linię i kapitana przystało, o 17:59 tuż za gruszką dziobową pojawiły się potężne fale wytwarzane przez dziobowe stery strumieniowe, przy pomocy których statek sprawnie odszedł od nabrzeża i wydając 3 długie sygnały dźwiękowe ruszył ku ...nadciągającej burzy. Ciemne chmury i pioruny towarzyszyły wycieczkowcowi już podczas manewrów portowych, a chwilę po zejściu pilota z jego pokładu już za główkami portu statek w ciągu kilku minut całkowicie zniknął w ścianie deszczu , która nadciągała nad port. Zjawisko diametralnie pogarszającej się widzialności można było bardzo dobrze zaobserwować z osłoniętego od deszczu i burzy przeszkolonego tarasu widokowego na Dworcu Morskim, gdzie ukryłem się nauczony doświadczeniem sprzed lat, że z deszczową aurą „Mein Schiffów” nie ma żartów. Z „Mein Schiffami” spotkałem się jak dotąd 4 razy i zawsze albo padało, albo była burza, aż chciałoby się poszukać związku między barwą ich burt i barwą chmur jakie przyciągają, a granatowe to zazwyczaj są właśnie chmury burzowe - Cumulonimbusy. Po raz drugi „Mein Schiff 4” pojawił się w polskim porcie 10 czerwca br. Był to „mój dzień“ z „Mein Schiff 4”. Statek w Gdyni miał zacumować o godzinie 7 rano, jednak zawsze godzina podawana zarówno przez armatorów jaki i zarządy portów to godzina, kiedy statek powinien być już zacumowany przy kei, więc większość wycieczkowców pojawia się w główkach gdyńskiego portu z co najmniej 30-minutowym wyprzedzeniem. „Mein Schiff 4” zaś pojawia się nawet z co najmniej 60-minutowym wyprzedzeniem. Dlaczego? Bo „lepiej być pięć minut przed - niż minutę po czasie“. Tym razem jednak nie było to takie proste, gdyż kapitanat portu zgotował kapitanowi „Mein Schiff 4” niespodziankę w postaci wyjścia w morze statku ro-ro „Finnkraft” o godz. 6:15, a następnie wejście do portu kontenerowca „Christopher” w asyście holownika „Centaur II” o godz. 6:25. „Mein Schiff 4” zmuszony był zwolnić, praktycznie zatrzymać się na redzie i przeczekać, aż skończy się ten ruch statków. W tym czasie przyjął na pokład pilota, w asyście którego powoli obrał kurs między czerwoną a zieloną stawę, wprost do awanportu. Potężną sylwetkę statku, czekającego za falochronem, długo można było obserwować w promieniach oślepiającego, wschodzącego słońca. W końcu jednak o 6:30 „Mein Schiff 4” sprawnie wpłynął do awanportu. Duża moc na dziobowych i rufowych sterach strumieniowych, szybki obrót na obrotnicy, cofnięcie i wyrównanie - i już, 10 minut przed planowaną 7:00, pierwsze rzutki spadły na nabrzeże. Statek praktycznie zatrzymał się i przez kolejne 5 minut metr po metrze delikatnie dosuwał swoją burtę do Nabrzeża Francuskiego, a w tym czasie na dziobie i rufie trwało już podawanie cum. Wraz ze mną , ochroną portu i załogą statku manewr cumowania obserwowali również pasażerowie. Niektórzy już ubrani i gotowi na podbój Trójmiasta, inni jeszcze w szlafrokach, dopiero co obudzeni, pijący na balkonach poranną kawę. Za pięć siodma na nabrzeżu zaczęto mocować trapy... czyli tak, jak już wcześniej pisałem – „lepiej być 5 minut przed czasem niż 1 minutę po czasie”. „Mein Schiff 4“ - jak zwykle na czas. Kiedy w rozmowie z załogą wyraziłem mój podziw co do dokładności i punktualności, usłyszałem w odpowiedzi zdecydowane „my zawsze jesteśmy na czas”, chciałem więc przewrotnie spytać, co w przypadku spóźnialskich pasażerów, ale zanim pytanie zadałem, usłyszałem już odpowiedź ...„Nasi pasażerowie to głównie niemieccy pasażerowie, a oni mają to we krwi, że jak mają być o 17:30 to są 17:20”. Złośliwi powiedzą, że załoga jest zarozumiała i zbyt pewna siebie, ale to nieprawda, oni wiedzą co robią i wiedzą, co mówią, obserwowałem ich, pływają jak w szwajcarskim zegarku z chirurgiczną precyzją i - subiektywnie mówiąc - mnie się to podoba! Chwilę później na nabrzeżu pojawiła się „Pstrong Orkiestra” i swoim występem uświetniła poranne zawinięcie statku. Zwykle takie powitanie zarezerwowane jest tylko na inauguracyjne zawinięcia wycieczkowców w danym sezonie, lecz w przypadku wizyt jednostek TUI Cruises „Pstrong Oriestra” pojawia się podczas każdego cumowania. Już w trakcie pokazu na nabrzeżu zaczęły ustawiać się autokary, które wkrótce zabrały chętnych pasażerów na wycieczki przygotowane przez TUI Cruises. Oferta zwiedzania jest tak bogata, że nie zdecydowałem się na jej dokładne przedstawienie, wspomnę tylko, że turyści mogą zobaczyć: gdańską starówkę, zwiedzić niektóre muzea, odwiedzić sopockie molo, wybrać się na rejs jachtem z gdyńskiej mariny lub kajakową wycieczkę po Motławie. Mają okazję docenić piękno kaszubskiego krajobrazu, zdobyć zamek w Malborku czy wysłuchać koncertu organowego w gdańskiej Oliwie. Jakby tego było mało, pasażerowie mogą zdecydować się na rowerową wycieczkę po Trójmieście na firmowych jednośladach, które ustawiono przy burcie. Na opuszczających statek pasażerów czekał statkowy fotograf oraz 2 osoby z gdyńskiej informacji turystycznej z przygotowanymi folderami reklamowymi regionu. „Mein Schiff 4”, podobnie jak i wszystkie statki armatora, już z daleka wyróżnia odmienny, bo nietypowy jak na wycieczkowce, granatowy kolor burt z turkusowymi napisami. Złośliwi współczesne statki pasażerskie nazywają blokami lub pływającym wieżowcami ze względu na ogromną liczbę balkonów / okien oraz ich białą barwę, lecz w przypadku „Mein Schiff” takie określenia są zupełnie nietrafione. A jak statek widzą pasażerowie? Czy również wyjątkowo? Po przekroczeniu trapu teoretycznie powinniśmy znaleźć się na pokładzie, a tymczasem lądujemy przy odprawie celnej i bramkach, jak na lotnisku... Jak to? - zapyta ktoś. A no tak, bezpieczeństwo jest najważniejsze, „SAFETY FIRST”, solidne i sumienne sprawdzanie kto i z czym wchodzi na pokład jest jak najbardziej słuszne, zwłaszcza w czasach podwyższonego zagrożenia. Na pokładzie jest kilka tysięcy osób, więc aż strach pomyśleć , co by było gdyby..., ale „gdyby” nie ma, bo jest kontrola, dość szczegółowa kontrola. Wiem, bo sam ją przeszedłem podczas zwiedzania statku. Po kontroli wchodzimy jakby w inny świat, wyjątkowy w porównaniu z innymi wycieczkowcami, bo nie odpustowy: migająco-błyszcząco- mrugający, cyrkowo- lunaparkowy, ale dość elegancki, pełen klasy i stylu. Oczywiście wszystko jakby wczoraj kupione, czyste i lśniące. Do dyspozycji szczęściarzy, którzy wybrali ofertę rejsu właśnie na pokładzie „Mein Schiff 4” jest... no właśnie, jak to wszystko wymienić? - 11 restauracji i bufetów, 13 barów, zazwyczaj połączonych z salonami lub dyskotekami (które niestety nie cieszą się największym zainteresowaniem emerytowanych pasażerów, którzy stanowią znaczną większość), kasyno, spa z całym wachlarzem masaży, kolejne spa połączone z różnymi saunami, łaźnie parowe czy lodowe fontanny, m² powierzchni otwartych przeznaczonych do relaksu, część z nich oszklona panoramicznym szybami z widokiem na morze, cześć zagospodarowana przez 2 baseny (odkryty o dł. 25 metrów i dużo mniejszy basen wewnętrzny). Nasuwa się pytanie: Czy 2 baseny wystarczą? Są bowiem wycieczkowce, na których jest nawet 21 basenów. Okazuje się, że wystarczą, na „Mein Schiff 4” może podróżować pasażerów, a nie - jak na niektórych innych. Poza tym jest tyle wielorakich atrakcji, że nie ma możliwości, aby wszyscy nagle przyszli sobie popływać. Do innych atrakcji należy uniwersalne boisko, na którym można grać zarówno w siatkówkę jak koszykówkę czy nawet piłkę halową, z widownią i wielkim ekranem do transmitowania sportowych wydarzeń ze świata (np. Euro 2016), 280-metrowa ścieżka do joggingu. We wnętrzu znajdziemy centrum fitness, salon piękności, bibliotekę, filharmonię, teatr, kino, galerię i promenadę ze sklepami i butikami oferującymi kosmetyki, biżuterię, zegarki , pamiątki czy słodycze. Na pokładzie jest również klub dla najmłodszych, fryzjer oraz szpital. Zainteresowanie budzi znajdujący się w jednym z salonów 10-metrowy model „Mein Schiff 4”, który po jednej stronie jest odwzorowaniem zewnętrznej bryły statku, a z drugiej przekrojem wnętrz dostępnych dla turystów jak i tych zamkniętych (mostek kapitański, maszynownia, kuchnia, pralnia). Z pokładu takiego olbrzyma rozpościera się panoramiczny widok na Nabrzeże Francuskie i niemal całą Gdynię. Wszystko byłoby OK, gdyby nie pewien rażący element. Byłem zażenowany, gdy ktoś z załogi spytał - „A co to takiego?”- wskazując na rozkopane nabrzeże z całą armią budowniczych, flotą koparek, piachem, węglem i różnym żelastwem zalegającym na kei. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu cruiserów zapytałem o to w Zarządzie Morskiego Portu Gdynia, gdzie otrzymałem rzetelną odpowiedź - „Wycieczkowce to wspaniała sprawa dla portu i dla miasta letnia wizytówka, ale tylko letnia. Nie oszukujmy się, gospodarka portu Gdynia nie opiera się na nich, a nabrzeże potrzebne jest cały rok, głównie do przeładunków masowych, musi być więc sprawne i gotowe do pracy“. Szkoda tylko, że remont nie zaczął się jesienią, teraz byłoby już całkiem reprezentacyjnie, a „jest jak jest”. Jak do przyszłego roku remont się nie skończy, będzie chyba trzeba przeszkolić pilotów morskich na przewodników, którzy podczas manewrów portowych będą sugerowali pasażerom „A teraz patrzymy w prawo, na port Marynarki Wojennej”... Ale wracamy do statku i to od wyjątkowej perspektywy... w Polsce jeszcze nigdy nie opublikowanej! Jest na nim jedno niepozorne miejsce, (małe nie jest, bo z jednego końca do drugiego mierzy sobie ponad 40 metrów) od którego wiele zależy zarówno na statku jak i poza nim, od którego zależy cały statek, inne statki, a nawet porty. Miejscem tym jest mostek kapitański - mózg wycieczkowca. Sekstant, papierowe mapy, trójkąty i przenośniki nawigacyjne, dziennik pokładowy, spisy świateł i sygnałów mgłowych, locje, tablice pływów, koło sterowe, telegrafy maszynowe, kompas magnetyczny i może jeszcze log ręczny... romantyzm morza. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy tych rzeczy na mostku kapitańskim „Mein Schiff 4” nie zobaczyłem, przynajmniej nie „na wierzchu”, jedyne co znajdziemy „na wierzchu” będzie to paczka chusteczek i kawa. Mózg tak nowoczesnego statku to setki przycisków i joysticków, dziesiątki monitorów i paneli dotykowych. Do 2018 r. na wszystkich statkach ma zostać wprowadzony tzw. system ECDIS - komputerowy system stosowany w nawigacji morskiej, będący połączeniem map cyfrowych i kompleksowych informacji nawigacyjnych. Na statkach pasażerskich system ten nie jest już taką nowością, gdyż gości na mostkach od ponad 5 lat, tak samo i na „Mein Schiff 4” - wszystko zautomatyzowane, od map po dziennik pokładowy, wszystko na wyciągnięcie reki, za dotknięciem palca, mapy meteorologiczne, widok z kilkudziesięciu kamer zarówno wewnątrz statku jak i zewnątrz, podgląd parametrów silników. Do manewrowania statkiem służą dwa silniki i dwa stery Beckera mogące pracować synchronicznie lub niezależnie, 3 stery strumieniowe na dziobie oraz 2 na rufie pozwalają na szybki obrót jednostki o 180° w miejscu, a joystick zsynchronizowany z systemem DP- Dynamicznego pozycjonowania statku, czyli zdalnego wspomagania systemu dokładnego manewrowania statkiem, pozwala na utrzymanie go na pozycji czy przesunięcie o dokładnie kilka metrów. Z wystających po obu burtach skrzydeł mostka kapitańskiego oprócz sterowania statkiem można obserwować odległość lewej lub prawej burty od nabrzeża lub innych statków. Jest to doskonałe miejsce do dowodzenia statkiem ze względu na swoje umiejscowienie, znajduje się ono 29,5 m nad poziomem wody (czyli na wys. ok 10 piętra wieżowca), 37,7 m od dziobu i 255,6 m od rufy. Niestety! 255 m robi swoje i ocena, gdzie naprawdę kończy się statek, nie jest taka prosta, a dokładne określenie, jaka odległość dzieli burtę od odbijaczy na nabrzeżu również jest trudna z powodu wystających za obrys statku łodzi ratunkowych. Czy to jest jednak problem? Absolutnie nie, po podniesieniu wzroku, przy suficie skrzydła widzimy kolejne monitory, a na nich obrazy z kamer zainstalowanych dokładnie na rufie statku i na burcie na wysokości kilku metrów nad nabrzeżem. Na mostku zachowało się jednak kilka rzeczy, które przy tej kosmicznej technologii wydają się archaiczne, a mianowicie miejsce dla sternika wyposażone w kierownicę (którą właściwie powinienem nazwać sterem XXI wieku), żyrokompas czy flagi Międzynarodowego Kodu Sygnałowego. Załoga pracująca na mostku najogólniej rzecz biorąc odpowiada za wszystko, a dokładniej: nawigację, unikanie kolizji, monitorowanie bezpieczeństwa na pokładzie, utrzymywanie nasłuchu radiowego szczególnie na kanałach ratowniczych, kontrolę parametrów pracy silników, stabilizację jednostki, a nawet gospodarkę świeżej wody i ściekową. Mostek kapitański to także kopalnia wiedzy o statku. Trochę tych surowych wiadomości, może nawet ciekawostek, których nie znajdziemy w sieci, przygotowałem poniżej: Dane techniczne statku „Mein Schiff 4”. Numer IMO: 9678408; Sygnał wywoławczy: 9HA3513; Bandera: Malta; Port macierzysty: Valletta Długość całkowita: 293,3 m; Długość między pionami: 272,7 m; Szerokość całkowita: 42,3 m; Szerokość:: 35,8 m; Zanurzenie max: 8,1 m; Wysokość: 58,5 m; Długość gruszki dziobowej: 12 m Pojemność brutto: 99 526 GT; Pojemność netto: 63 078 NT; Nośność: DWT Silnik: 4 główne silniki spalinowo- elektryczne Wärtsilä 48 MW ( KM); 2 x 12 V cylindrów: 14,4 MW ( KM); 2 x 8 L cylindrów: 9,6 MW ( KM) Napęd i sterowanie: 2 wały napędowe (długość 55,6 m, średnica 435 mm); 2 śruby (5-płatowe, średnica 5,8 m, masa 15,6 t); 2 stery Beckera (pow. 28 m², czas przełożenia z burty na burtę 14 s); 3 stery strumieniowe dziobowe (3 x 3 MW); 2 rufowe stery strumieniowe ( 1 x 1,8 MW + 2 x 1,4 MW); Prędkość: 21,7 w; Stabilizatory: 2 (pow. 15 m², min prędkość: 10 w, niwelują przechyły poprzeczne - tzw. „kiwanie") Sprzęt kotwiczny: całkowita masa: 178 t - 2 kotwice (masa: 12,1 t), łańcuchy kotwiczne (średnica: 97 mm, 1 długość: 27,5 m, 1 masa: 5,7 t); sterburta (14 długości= 385 m, 14 mas= 80 t); bakburta (13 długości= 357,5 m, 13 mas= 74 t) Pokłady: 15 Załoga: Pasażerowie: Kabiny: (wew: 123, zew: 97, balkony: 955, rodzinne: 64, apartamenty: 14) Z „Mein Schiff 4” nie mogłem się rozstać, więc tego samego dnia wróciłem ok. 17:55 jak bumerang na nabrzeże, zestresowany, że się spóźnię i statek mi ucieknie. Gdy tam dotarłem - jeszcze stał, ale już tylko na kilku cumach. A więc szybka wspinaczka na wieżę Kapitanatu Portu, która tylko z nabrzeża wydaje się wysoka. Zresztą z nabrzeża wszystko wydaje się duże, ale dopiero patrząc z pokładu statku pokroju „Mein Schiff 4” widzimy prawdziwą skalę. Wszystko wydaje się, a nawet jest, mikroskopijne: nabrzeża, przykrótka Ostroga Pilotów, wieża Kapitanatu Portu, a holowniczki to chyba zabawki zdalnie sterowane. Wycieczkowiec może i jak wygląda jak słoń w składzie porcelany, ale na pewno się tak nie porusza, co potwierdziło jego kolejne w tym roku wyjście na gdyńską redę. O 18:00:42 (prawda, że punktualnie?) oddano dziobowe i 2 rufowe cumy, 2 minuty później strumień od silników, 3 długie sygnały słyszane w całej Gdyni i połowie Zatoki Gdańskiej i wycieczkowiec odpłynął..., ale gdzie pożegnalny deszcz? Padało w dzień :) a tym razem zamiast deszczu na „Mein Schiff 4” czekał dopychający wiatr z silnymi porywami, statek mimo to szybciej odsuwał się bokiem od nabrzeża niż płynął do przodu, by nabrać wysokości na zieloną stawę. Z tarasu widokowego Dworca Morskiego manewr ten wydawał się niezaplanowany i niebezpieczny , wyglądało tak, jakby statek miał za chwilę wpaść na zieloną stawę, ale „Mein Schiff 4” pod komendą kapitana Jensa Troiera trafił pewnie i bezpiecznie między główki portu. Kapitan umyślnie daleko odpłynął od nabrzeża i zbliżył się do zielonej stawy, aby chwilę później obrócić na swoją korzyść porywisty wiatr dopychający i ogromną powierzchnię nawiewu równą m² i pozwolić się zdryfować na środek toru wodnego, by spokojnie oddalić się w kierunku Kłajpedy. Jedni powiedzą, że logiczne i proste, a inni - że to jakieś czary. Co by kto nie mówił, manewrowanie takim olbrzymem to jedna z form sztuki, tak jak muzyka czy teatr. I z tego miejsca niskie ukłony dla gdyńskich pilotów i kapitanów takich statków. Dla niektórych osób turystyka na pokładach cruiserów nigdy nie była marzeniem życia i według nich sposób podróżowania w towarzystwie tak wielu innych osób, gdzie wszystko jest dostępne „od zaraz” nie może być udany, a romantyzmu morza na „transatlantykach XXI wieku” się nie znajdzie. Ja osobiście wychodzę z założenia, że jak się chce, to się znajdzie, a zwłaszcza na pokładach „Mein Schiffów” każdy znajdzie coś dla siebie. W końcu to „Mój statek” zarówno dla armatora, załogi jak i pasażerów - nazwa zobowiązuje do dzielenia się nim :) „Mein Schiff 4” to jeden z serii statków wycieczkowych, których ostatecznie powstanie 6. Jest to seria wyjątkowa, poczynając od ciekawej kolorystyki, przez swoją wielkość (jest drugim najdłuższym wycieczkowcem, jaki pojawił się w gdyńskim porcie w tegorocznym sezonie), panujący na pokładzie porządek, miłą atmosferę, solidną pracę załogi, aż po świetną organizację pobytu i punktualność , jakiej nie da się doznać przy innych wycieczkowcach. Fotoreportaż w takiej, a nie gorszej postaci powstał dzięki uprzejmości Morskiej Agencji Gdynia, armatora TUI Cruises oraz załogi statku „Mein Schiff 4”. Szczególne podziękowania składam I oficerowi - Andre Gerz oraz First Purser (pol. ochmistrz- podstawowe stanowisko oficerskie w dziale hotelowym) - Sandrze Haiduk. tekst i zdjęcia: Jan Roeske Dodaj komentarz Zajrzyj na pokłady luksusowego wycieczkowca Ma ponad 295 m długości, a na jego 15 pokładach znajduje się 1267 kabin, spa, siłownia, kasyno, 13 restauracji, 15 barów z drinkami, 25-metrowy basen, a nawet sala teatralna na ok. tysiąc widzów. Tak właśnie prezentuje się niemiecki wycieczkowiec Mein Schiff 5, który zawinął do portu w Gdyni w ubiegły weekend. Jako pierwsi dziennikarze z Polski weszliśmy na jego pokład z kamerą. Mein Schiff 5 (pol. Mój statek 5) to kolejna jednostka należąca do niemieckiego przedsiębiorstwa armatorskiego "TUI Cruises", którego siedziba mieści się w Hamburgu. Mierzący ponad 295 m długości i 35 m szerokości kolos został zbudowany na terenie stoczni "Meyer Turku Oy" w Turku na południu Mein Schiff 5 kosztowała ponad 625 milionów dolarów i trwała niecałe dwa lata. Stępka statku została położona 19 września 2014 roku, a w pełni wykończony kadłub został oddany do użytku 24 czerwca 2016 roku. Choć oficjalna ceremonia chrztu jednostki jeszcze się nie odbyła, Mein Schiff 5 ma już za sobą trzy rejsy próbne z pasażerami na na ponad 3,5 tys. osób w GdyniPodczas trzeciego z wyżej wspomnianych rejsów, niemiecki wycieczkowiec zawinął do portu w Gdyni. Trasa czterodniowej wycieczki, w której wzięło udział ponad tysiąc pasażerów z Niemiec i Austrii, wyglądała następująco: Kilonia (Niemcy), Gdynia, wyspa Bornholm (Dania), powrót do Schiff 5 zacumował przy Nabrzeżu Francuskim, tj. naprzeciwko gmachu Muzeum Emigracji, w piątkowy poranek. Byliśmy pierwszymi dziennikarzami z Polski, którym udało się zwiedzić z kamerą wnętrza Mein Schiff 5 to wycieczkowiec klasy premium. Zostanie oficjalnie oddany do użytku w przyszłym tygodniu, kiedy to odbędzie się uroczystość chrztu statku. Na statku znajduje się 1267 kabin, co oznacza, że na pokład możemy zabrać 2,5 tys. pasażerów. Załoga liczy natomiast tysiąc osób, które pochodzą z aż czterdziestu krajów - wyjaśniła Friederike Grönemeyer, rzeczniczka prasowa armatora, która oprowadziła nas po atrakcjeNa 15 pokładach Mein Schiff 5 kryje się wiele atrakcji, dzięki którym pasażerowie po prostu nie mogą się nudzić podczas nawet najdłuższej podróży. Spośród nich warto wymienić np. długi na 25 m, podgrzewany basen, który znajduje się na najwyższym pokładzie, salon odnowy biologicznej (spa), bogato wyposażoną siłownię z widokiem na morze, dyskotekę z ogromnym parkietem, kasyno czy salę teatralną, która pomieści ponad tysiąc widzów. Każdego wieczora, na scenie niewielkiego teatru odbywają się różnego rodzaju widowiska, od przedstawień, poprzez musicale na koncertach tego, goście wycieczkowca mogą skorzystać z wyjątkowo bogatej oferty gastronomicznej. Aby zjeść porządny posiłek lub napić się drinka, nie trzeba maszerować przez kilka pokładów. Niemal na każdym poziomie znajduje się bar albo restauracja. Nie zabrakło również niewielkiego pasażu ze sklepami, w których można zaopatrzyć się nie tylko we flakon perfum czy butelkę markowego alkoholu, ale też w ubrania i Jedną z najważniejszych kwestii na pokładzie każdego statku wycieczkowego są posiłki. Na Mein Schiff 5 mamy trzynaście restauracji i barów szybkiej obsługi oraz piętnaście barów, w których serwuje się drinki - wylicza po całym świecieW tegorocznym sezonie letnim, pasażerowie Mein Schiff 5 będą mogli skorzystać wyłącznie z rejsów po Morzu Bałtyckim i Morzu Północnym. W kolejnych miesiącach planuje się rejsy w bardziej egzotyczne zakątki Podczas tegorocznego sezonu letniego będziemy podróżować na północy Europy. W dalszej kolejności udamy się na wody Morza Śródziemnego, a następnie wyruszymy w kierunku Ameryki Środkowej - dodaje informacji na temat Mein Schiff 5, w tym przede wszystkim ceny poszczególnych rejsów, znajdziecie na oficjalnej stronie armatora:

mein schiff 6 rejsy